Zdjęcie: D464-Darren Hall, CC BY-SA 2.0 / Flickr.com
Kierowcy Dublin Bus rezygnują z dalszego strajkowania! Udało im się dogadać w sprawie podwyżek i już więcej nie będą paraliżowali stolicy. Porozumienie to dobra wiadomość przede wszystkim dla zwyczajnych mieszkańców Dublina, którzy protestów mają już po dziurki w nosie.
Dublińscy kierowcy autobusów już od dłuższego czasu byli niezadowoleni ze swoich pensji. Ich zdaniem były one urągająco niskie. Z wkurzonymi autobusiarzami najpierw próbowali dogadać się pracodawcy i Labour Court, z propozycją 8-procentowej podwyżki. Bezskutecznie.
Wkurzeni kierowcy wyszli protestować, całkowicie paraliżując stolicę. Kilkuset tysięcy dublińskich pasażerów, na co dzień poruszających się komunikacją miejską, miało poważny problem z dotarciem do pracy, do szkoły czy gdziekolwiek.
Ludzie byli zmuszeni przesiąść się we własne auta bądź taksówki, tworząc gigantyczne korki. Na czas strajków stolica stała się komunikacyjnym koszmarem. Tak miało być jeszcze przez wiele, wiele dni.
Na szczęście dublińczycy szybko doczekali zakończenia strajkowania. Autobusiarzom udało dogadać się w sprawie podwyżki. Jak donosi „Herald.ie”, otrzymają oni ponad 11-procentowy wzrost wynagrodzenia. Jakkolwiek wielu protestujących taka kwestia nie satysfakcjonuje, będą musieli dostosować się do reszty.
Oczywiście kierowcy nie dostaną podwyżek od razu. Będą one wprowadzane stopniowo. Jakkolwiek 11 proc. to nienajgorszy wynik negocjacji, pracownicy Dublin Bus mogą pozazdrościć motorniczym Luasów. Ci przy okazji „swojego” protestu ugadali 18-procentową podwyżkę.
Choć kolejny protest został zażegnany, sezon strajków komunikacyjnych w Irlandii jeszcze się nie skończył. W kolejce po podwyżki stoją bowiem pracownicy Bus Éireann i Irish Rail. Miejmy nadzieję, że pracodawcom uda się z nimi dogadać, zanim ci wyjdą na ulicę.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.