W opublikowanym niedawnym oświadczeniu irlandzkie Ministerstwo Zdrowia stwierdziło, że na Zielonej Wyspie istnieje problem związany z dużą liczba niezdiagnozowanych przypadków zakażenia kiłą. Eksperci nie pozostawiają wątpliwości – sytuacja wymaga podjęcia pilnych działań.
Ledwie rok temu wydawało się, że sytuacja związana z kiłą ma się ku lepszemu, do czego przyczynił się… koronawirus. W związku z lockdownem wprowadzonym podczas pierwszej fali COVID-19 i związanym z tym spadkiem interakcji społecznych liczba odczuwalnie zmalała. O ile w 2019 roku łączna liczba przypadków wynosiła 745, w 2020 roku spadła ona do 562 zakażeń.
W tym roku tendencja spadkowa została jednak odwrócona – chociaż dane za są niekompletne, już teraz liczba zgłoszeń odczuwalnie rośnie. Od 1 stycznia do 30 kwietnia odnotowano 242 przypadki. W dużej mierze dotyczą one mężczyzn – stanowią oni aż 91 proc. zakażonych.
Zainfekowanie kiłą zazwyczaj przenoszone jest drogą płciową. Może ono jednak nastąpić także poprzez uszkodzenie naskórka bądź kontakt z raną na ciele zarażonej osoby. Można zarazić się nią również dzieląc gadżety erotyczne z partnerem seksualnym. Kiłą nie zakazimy się poprzez korzystanie z tej samej toalety lub łazienki, której używa osoba zarażona, bądź też nosząc jej ubrania.
W ramach zakażenia kiłą pierwotną częstym objawem jest wrzód, pojawiający się od 10 dni do 3 miesięcy od ekspozycji. Objawy kiły wtórnej pojawiają się kilka tygodni po zniknięciu wrzodu. Jej objawy mogą być naprawdę różne – z zakażeniem związana jest zarówno nieswędząca wysypka, jak i objawy grypopodobne. Z zakażeniem może być związane także wypadanie włosów, powiększenie węzłów chłonnych, ból oczu bądź problemy ze wzrokiem.
Jeśli kiła nie będzie leczona przez kilka lat, może ona rozprzestrzenić się do innych części ciała, powodując poważne, długotrwałe problemy zdrowotne, dotykające serce, mózg, oczy bądź układ nerwowy.
Infekcja może zostać przeniesiona przez kobiety w ciąży na ich nienarodzone dzieci (kiła wrodzona), co niesie ze sobą ryzyko urodzenia martwego dziecka lub poronienia. Na szczęście chorobę można wyleczyć za pomocą kuracji antybiotykowej. Jednak nawet jeśli zakażona osoba wyzdrowiała, może w przyszłości zarazić się ponownie.
Irlandzcy eksperci zdrowotni zachęcają każdego, kto podejrzewa, że mógł zakazić się kiłą, by jak najszybciej poddał się testom – choroby nie można wyleczyć samodzielnie. Jeśli odczuwasz objawy lub podejrzewasz, że możesz mieć kiłę, powinieneś jak najszybciej skontaktować się z lekarzem rodzinnym, aby umówić się na wykonanie odpowiednich badań.
Radosław Kotowski
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.