Już od następnego roku dwukrotnie zwiększy się kara dla kierowców za rozmowy przez telefon w trakcie prowadzenia samochodu. To przewinienie stało się ostatnio plagą irlandzkich dróg.
Wystarczy napisać, że każdego dnia w Irlandii zostaje złapanych aż 110 kierowców, którzy w trakcie jazdy rozmawiają przez telefon, albo wysyłają esemesy. Do tej pory ukarano ich za to przewinienie aż 98 200 punktów karnych. W tej chwili wystarczy 12 punktów, aby stracić prawo jazdy. Obecnie prawo kara za rozmowę telefoniczną 2 punktami karnymi. W przyszłym roku nierozsądny kierowca otrzyma ich już 4. Wystarczą więc 3 rozmowy lub wysyłania esemesów, aby stracić uprawnienia do prowadzenia pojazdów. A sądy irlandzkie są teraz takimi sprawami zawalone. System punktów karnych ma stać się straszakiem dla szarżujących po drogach, w celu zredukowanie liczby wypadków. To pomysł Ministra Transportu, Leo Varadkara, który chce zmienić kulturę jazdy w Irlandii. – Na razie udało nam się doprowadzić do sytuacji, w której prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu jest nieakceptowalne. Teraz musimy to samo zrobić z rozmowami telefonicznymi – powiedział minister. Nie będzie to łatwe, bo na razie aż 50 procent kierowców przyznaje oficjalnie, że rozmawiali przez telefon za kółkiem, a 40 procent, że esemesuje.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.