Jesienią Bord Gais podniesie o 7 procent opłaty za gaz i o 5 procent opłaty za elektryczność. To średnio podniesie nasze rachunki o 120 euro rocznie. A do podwyżek szykują się już następne firmy.
To już zaczyna przypominać senny koszmar. Ilekroć zbliża się jesień najwięksi dostawcy energii zaczynają podwyższać ceny prądu i gazu. Tak było rok i dwa lata temu. Tak będzie i teraz. Przez ostatnie dwie podwyżki nasze rachunki wzrosły o 300 euro rocznie. Teraz dojdzie przynajmniej następnych 120 euro. Cena gazu wzrośnie o 7 procent, czyli około 60 euro rocznie, a cena prądu o 5 procent, czyli dodatkowe 60 euro. A to oznacza, że przeciętna rodzina będzie rocznie wydawała na rachunki za prąd i gaz około 2250 euro. To bardzo dużo. Niestety nasze dochody ciągle maleją i Centralny Urząd Statystyczny alarmuje, że coraz więcej rodzin ma problemy z płaceniem rachunków.
– To straszny cios dla irlandzkich rodzin – załamuje ręce Dermott Jewell, szef Consumers’ Association of Ireland. – Tak wiele rodzin jest w trudnej sytuacji, że państwo nie może zgodzić się na następny wzrost cen. Niech firma szuka oszczędności gdzie indziej.
Niestety klamka już zapadła. Bord Gais wystąpił o zgodę na 7,2 procentową podwyżkę cen do Commission for Energy Regulation. I zgodę tą najprawdopodobniej otrzyma przed 21 sierpnia. Przypomnijmy, że rok temu Bord Gais chciał podwyższyć ceny o 7,5 procenta, zaś CER zgodził się na aż 8,5 procenta… Cena wówczas będzie wyższa już od 1 października tego roku.
Oczywiście firma doskonale uzasadniła podwyżki. Większość gazu transportowana jest z terenów Wielkiej Brytanii i okazuje się, że cena transportu wzrosła aż o 38 procent. Ujemne saldo trzeba więc wyrównać. Oczywiście kosztem zwykłych zjadaczy chleba.
– Oszczędzamy jak tylko możemy. Za okres zimowy zapłaciliśmy ogromny rachunek, musieliśmy rozłożyć go na raty. Na noc odłączamy od prądu komputery, lampy, telewizory. A mimo tego rachunki wciąż są wysokie – denerwuje się Anna Mroczkowska z Dublina.
Z badań zaś wynika, ze aż 69 procent wszystkich gospodarstw oszczędzało ostatniej zimy energię. Z nich aż 42 procent wyłączało zupełnie ogrzewanie, gdy temperatura stawała się znośna, czyli umiarkowanie zimna, a 36 procent włączało ogrzewanie okazyjnie, gdy zimno było już nie do wytrzymania…
W dodatku dostawcy energii powołują się na badania rynku, z których wynika, że ceny energii w Irlandii są stosunkowo niskie. Wśród 14 badanych europejskich krajów, Irlandczycy byli na czwartym miejscu, jeśli chodzi o najniższe ceny.
Niestety eksperci już informują, że Bord Gais nie będzie jedyną firmą, która podwyższy ceny tej jesieni. Koszty wzrastają wszystkim dostawcom, każdy z nich czekał na ruch konkurencji, aby podwyższyć stawki. Już w najbliższych tygodniach możemy spodziewać się podwyżek w innych firmach…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.