Znaczący wzrost porwań i przestępstw seksualnych, przy jednoczesnym spadku zabójstw, włamań i przestępstw narkotykowych. Tak wyglądały zmiany na irlandzkiej mapie przestępczości pod koniec ubiegłego roku, wylistowane w najnowszym raporcie Central Statistics Office.
Największy, bo aż 25-procentowy wzrost odnotowano wśród porwań. Oznacza to, że, statystycznie, każdego tygodnia porywane były w Irlandii trzy osoby. Czy oznacza to, że Irlandia stała się rajem dla kidnaperów? Niekoniecznie. W statystykach obok poważnych spraw odnotowano także przypadki takie jak uniemożliwienie opuszczenia budynku. Co de facto oznacza ograniczenie wolności.
Wiele tego typu spraw dotyczy też zabrania dziecka jednemu rodzicowi przez drugiego. A w tym przypadku dziecko nie zawsze przetrzymywane jest wbrew swojej woli. Nierzadko okazuje się też, że oskarżenia są fałszywe, ponieważ wysunął je rodzic chcący „dokopać” swojemu byłemu partnerowi. Mimo tego wiele takich spraw zostaje uwzględnionych w oficjalnych rejestrach.
Inny znaczący wzrost odnotowano w przypadku przestępstw seksualnych. Częstotliwość ich popełniania wzrosła o 15 procent. Największym problemem są gwałty, których dokonano o 12 proc. więcej niż w ubiegłym roku.
Statystycznie oznacza to, że każdego dnia została zgwałcona przynajmniej jedna osoba. Biorąc pod uwagę, że wiele ofiar nie chce zgłaszać tego typu przestępstw, faktyczna liczba gwałtów może być znacznie większa.
O prawie 12 proc. wzrosła także liczba pogróżek. Chodzi o te najpoważniejsze, w których ofierze grozi się śmiercią. Za to znacząco, bo aż o prawie 1/3 spadła liczba zabójstw. Biorąc jednak pod uwagę obecnie trwającą wojnę gangów, ten ostatni współczynnik może w tym roku znacznie wzrosnąć…
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.