Nasza Gazeta w Irlandii Jak Polaków robią w konia… W Polsce - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Jak Polaków robią w konia… W Polsce

Właśnie na portalu wykop.pl pokazał się artykuł pt: „Jak Polaków robią w konia”. Porównano w nim ceny dokładnie tych samych ciastek sprzedawanych w Lidlu w Polsce i w Holandii. Różnice są ogromne. Postanowiliśmy sprawdzić jak to wygląda w Irlandii…

ciacha

Artykuł z wykop.pl szturmem podbił internet. I nie ma się czemu dziwić. Okazuje się, że Polaków w Polsce po prostu robi się w konia. A pokazano to na przykładzie ciasteczek sprzedawanych w dyskoncie Lidl. W teorii to dokładnie te same ciasteczka, produkowane przez jedną firmę i jak podaje wykop.pl najprawdopodobniej na tej samej taśmie. Jakie są różnice? Ogromne. W Holandii w paczce mieści się 12 ciasteczek. Na Europę Wschodnią, w tym Polskę robi się specjalne paczki, do których ładuje się zaledwie 8 ciastek. Czy idzie za tym różnica w cenie? Oczywiście, że tak, ale nie taka, która wydaje się oczywista.
W Holandii za większą paczkę płaci się 0,72 euro. W Polsce zaś za mniejszą o jedną trzecią musimy zapłacić zaś… 3,49 złotego, czyli około 1,10 euro. Przeliczając zaś wszystko na złotówki wygląda to tak: w kraju nad Wisłą jedno ciastko kosztuje 0,44 złotego, w Holandii – 0,25 złotego. Jeszcze drastyczniej różnica wygląda jeśli porównamy zarobki w naszym kraju i u „pomarańczowych”. Ja podaje wykop:
„Polska – płaca minimalna 1500 brutto zł tj. około 1110 zł netto czyli 2522 ciastka.
Holandia – płaca minimalna 1446,60 euro tj. około 1227,60 euro netto czyli 20 460 ciastek.”
Trudno wytłumaczyć tę różnicę, bo produkcja odbywa się w tym samym miejscu w Niemczech – Stiftsbergstraße 1, 74172 Neckarsulm.
Postanowiliśmy sprawdzić, jak to wygląda w Irlandii. Wiadomo, że kraj leży na wyspie, więc koszta transportu z Niemiec powinny być dużo wyższe niż do Polski.
Po pierwsze od razu widać, że Irlandię traktuje się, co zrozumiałe, jak Europę Zachodnią. W paczce jest bowiem 12 ciasteczek. Cena opakowania wyższa niż w Holandii i w Polsce, bo na złotówki wynosi 4,76. Ile wynosi zaś cena jednego ciastka? Mniej niż w Polsce, bo zaledwie 0,39 złotego. Ile moglibyśmy tych przysmaków kupić za miesięczną wypłatę? W tej chwili minimalna stawka godzinowa wynosi na Zielonej Wyspie 8,65 euro za godzinę. W tygodniu zarobi się w takim wypadku przy 40 godzinach 340,60 euro, a miesiąc, gdzie pracuje się 4 tygodnie 1362,4 euro (1703 euro w pięć tygodni). Tak więc w czterotygodniowym miesiącu moglibyśmy sobie tutaj kupić 14 183 ciasteczka, a w pięciotygodniowym – 17 728 ciastek… To siedmiokrotnie więcej niż w Polsce. Dlaczego tak się dzieje? Oto wytłumaczenie Lidla, które pojawia się pod postami internautów”
„Ceny produktów sprzedawanych w Polsce i za granicą różnią się ze względu na wiele czynników, takich jak podatki, różnice kursu walutowego, liczba sklepów w danym kraju czy koszty logistyki. Lidl Polska prowadzi politykę cenową we własnym zakresie, przy uwzględnieniu warunków ekonomicznych w kraju. Damy o to, by nasze ceny były jak najbardziej atrakcyjne w porównaniu do oferty naszej konkurencji w Polsce.”
Niestety to tylko jeden z przykładów na nierówne traktowanie Polaków w ich ojczyźnie.
– Mnie najbardziej szokują ceny pampersów. W Polsce są dwa razy droższe… A tyle tam się mówi o polityce prorodzinnej… – denerwuje się Monika Wesołowska z Dublina.

 


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.