Nasza Gazeta w Irlandii Jackie Kennedy: Irlandzkie zauroczenie - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Jackie Kennedy: Irlandzkie zauroczenie

Uważana za najpopularniejszą pierwszą damę w historii Ameryki, Jacqueline Kennedy była atrakcyjna, dobrze wykształcona i elokwentna. Jednak na wiele lat przed poślubieniem przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Jackie, jak ją nazywano, po raz pierwszy odwiedziła Irlandię. Gdyby sprawy potoczyły się inaczej, możliwe, że zostałaby żoną syna ówczesnego Taoiseacha.

Historia potoczyła się tak…

Jacqueline „Jackie” Lee Bouvier urodziła się 28 lipca 1929 r. w Nowym Jorku. Jej ojciec, John Vernou „Black Jack” Bouvier III, był zamożnym maklerem giełdowym z Wall Street, o francuskim, szkockim i angielskim pochodzeniu. Jej matka, bywalczyni salonów Janet Norton Lee, była pochodzenia irlandzkiego i angielskiego.

W sierpniu 1950 r. 21-letnia Jackie po ukończeniu studiów na prestiżowym Uniwersytecie Sorbonne w Paryżu przyjechała do Irlandii. W towarzystwie przyrodniego brata, Hugh Auchinlossa, skontaktowała się z księdzem Josephem Leonardem, przyjacielem rodziny, który mieszkał w dzielnicy Drumcondra w północnym Dublinie.

Mający 73 lata i emerytowany ojciec Leonard, który wiele podróżował był przyjazny i otwarty. Szybko nawiązał nieprawdopodobną przyjaźń z żywą, ale nieśmiałą Jackie, która zwierzyła się księdzu, że szuka męża.

Działając jako jej przyzwoitka, ojciec Leonard zabrał Jackie na Dublin Horse Show, na występy w Abbey Theatre i często jadali razem w ekskluzywnej restauracji Jammet, znajdującej się przy Nassau Street, która była uważana za jedną z najlepszych (i najdroższych) restauracji w mieście.

Za pośrednictwem ambasady Stanów Zjednoczonych Jackie została przedstawiona ówczesnemu premierowi Irlandii, Johnowi Costello, który był również bliskim przyjacielem księdza Leonarda.

„Panna Bouvier była pełna młodzieńczego wigoru i uroku, zachwycało ją wszystko, co spotkała w Irlandii i wyraziła nadzieję na częste odwiedziny” – napisał później w swoich wspomnieniach Costello.

Podczas pobytu w Dublinie poznała również 24-letniego syna Taoiseacha, Declana, który był prawnikiem. Wkrótce się w nim zauroczyła. (Declan został później irlandzkim prokuratorem generalnym w latach 1973-1977, a przez ponad 20 lat pełnił funkcję sędziego irlandzkiego Sądu Najwyższego).

Pod koniec sierpnia Jackie udała się do Szkocji, gdzie wysłała list do ojca Leonarda, w którym napisała, że jest już „nieszczęśliwa z powodu opuszczenia Irlandii”. Wspomniała również o swojej sympatii do Declana, który według niej byłby „odpowiednim” mężem.

Jednak romans z Declanem nie rozkwitł, a po powrocie do Stanów Zjednoczonych Jackie związała się z młodym kongresmenem z Bostonu, Johnem Fitzgeraldem Kennedym, znanym jako „Jack”. Para pobrała się 12 września 1953 r. Ona miała 24 lata, a on 36.

Dwa lata później, z okazji rocznicy ślubu, kiedy Jack został już senatorem. Para odwiedziła Irlandię, zatrzymując się w luksusowym apartamencie z różowymi pokojami w hotelu Shelbourne w Dublinie.

Taoiseach John Costello przebywał w owym czasie za granicą, ale zlecił swojemu synowi Declanowi zorganizowanie kolacji dla amerykańskich gości. Declan był już szczęśliwym mężem Joan Fitzsimons, z którą miał czterech synów i dwie córki.

Podczas wizyty Jackie spędziła również czas ze swoim starym przyjacielem, ojcem Leonardem. W liście do niego po powrocie do Stanów Zjednoczonych Jackie napisała: „Nigdy nie zdasz sobie sprawy, ile nasza wizyta znaczyła dla nas obojga – ze wszystkich miejsc, w których kiedykolwiek byliśmy razem, to było – i zawsze będzie – najlepsze”.

Pięć lat później, John F. Kennedy został wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Podczas oficjalnej wizyty w Irlandii w czerwcu 1963 r. , podczas której pani Kennedy nie towarzyszyła mu, ponieważ była wówczas w ciąży, prezydent był witany przez uwielbiające go tłumy, gdziekolwiek się udał. Jako pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych miał również pochodzenie irlandzkie oraz był katolikiem, dlatego był bardzo szanowany w Irlandii, zasłynął tutaj jako potomek irlandzkich imigrantów, który piastował najwyższy urząd polityczny w najpotężniejszym kraju na ziemi.

Tymczasem korespondencja Jackie z ojcem Leonardem trwała aż do 1964 r., kiedy ojciec Leonard zmarł w wieku 87 lat. Jackie napisała do niego również natychmiast po zamachu na prezydenta Kennedy’ego w Dallas 22 listopada 1963 roku.

W liście tym pogrążona w żałobie wdowa opowiedziała księdzu o tym, jak stała się „zgorzkniała wobec Boga” i walczyła o utrzymanie swojej głębokiej wiary katolickiej, ale także stwierdziła: „Muszę myśleć, że Bóg istnieje – inaczej nie mam nadziei na ponowne odnalezienie Jacka”.

Jackie napisała w sumie 33 listy do ojca Leonarda w latach 1950-1964. W 2014 r. kolekcja listów została przypadkowo odkryta w starym sejfie w All Hallows College w Dublinie, gdzie ksiądz wcześniej nauczał. Jednak ze względu na ich osobisty charakter, listy zostały później zwrócone rodzinie Kennedych.

Długa korespondencja między Jackie i ojcem Leonardem dokumentuje bliski związek Jackie Bouvier z Irlandią, wiele jej osobistych zmagań i ilustruje, jak inaczej mogłaby potoczyć się historia, gdyby romans między młodą, zamożną Amerykanką a synem irlandzkiego Taoiseacha rozkwitł.

Do końca życia Jackie darzyła Irlandię sympatią i przez lata odwiedzała ją od czasu do czasu. Niestety, zmarła 19 maja 1994 r. w wieku 64 lat.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o życiu Jacqeline Kennedy, odwiedź stronę internetową JFK Presidential Libary and Museum:

www.jfklibrary.org/learn/about-jfk/life-of-jacqueline-b-kennedy

RB


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.