Irlandzcy prawodawcy przykręcają śrubę osobom skazanym za najcięższe przestępstwa. By móc ubiegać się o zwolnienie, skazańcy odsiadujący karę dożywocia będą musieli odsiedzieć przynajmniej 12 lat. Zmieni się również sama procedura zwalniania.
W Irlandii karę dożywocia stosuje się jedynie w dwóch przypadkach – popełnienia morderstwa oraz zdrady państwa. Otrzymanie takiego wyroku nie oznacza, że skazany spędzi całe życie za kratami – może ubiegać się on o przedterminowe zwolnienie.
Do tej pory, by móc ubiegać się o wyjście z więzienia w ramach odbywania kary dożywotniego pozbawienia wolności, należało odsiedzieć przynajmniej 7 lat. Ustawodawcy szykują jednak przepisy, które nieco zaostrzą przepisy związane z dożywotnią odsiadką.
Zmiany wyliczył „Newstalk.com”. Po pierwsze – wydłuży się okres minimalnej liczby lat spędzonych za kratkami. By móc ubiegać się o zwolnienie warunkowe skazani będą musieli odbębnić przynajmniej 12 lat kary. Biorąc pod uwagę, że wypuszczenie na wolność nie następuje z dnia na dzień, oznacza to de facto znacznie dłuższą odsiadkę.
Zmienią się też procedury. Zostanie powołany nowy, niezależny organ Parole Board. To od niego będzie zależała ostateczna decyzja, czy więzień wyjdzie na wolność, czy też nie. Oceni, czy skazaniec może spokojnie opuścić więzienne mury, czy wciąż stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. Jak zapowiadają ustawodawcy, jego działania mają być „przejrzyste, sprawiedliwe i podawane do wiadomości publicznej”.
Reformy przepisów mają przysłużyć się także osobom dotkniętym innymi przestępstwami. Mają być one informowane o fakcie ubiegania się o przedterminowe zwolnienie przez przestępców, których padli ofiarą. Będą mogli także przedłożyć swoje własne wnioski odnośnie wypuszczenia ich na wolność. Które, przynajmniej teoretycznie, mogłyby to uniemożliwić.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.