Gaz dostarczany do irlandzkich domostw jest jednym z najdroższych w Unii Europejskiej. Droższy jest tylko ten płynący rurociągami Szwecji. Pod względem cen elektryczności również znaleźliśmy się w mało chwalebnej czołówce unijnej drożyzny.
Największy problem z płaceniem za gaz i prąd polega się na tym, że koszty nie zależą tylko od ich zużycia. Wpływ na cenę ma również wiele czynników od nas niezależnych. Niestety, zmiany stawek w większości przypadków wiążą się z podwyżkami.
Zgodnie z najnowszymi danymi udostępnionymi przez Eurostat, Irlandia ma jedne z najwyższych cen gazu i elektryczności w Europie. Chcąc zmierzyć cenę za zużycie autorzy raportu posłużyli się kilowatogodziną. Jest to jednostka pracy, energii i ciepła. Jeden kilowat odpowiada ilości energii zużywanej w ciągu godziny przez urządzenie o mocy 1000 watów.
W przypadku Irlandii cena za kilowatogodzinę gazu wynosi niecałe 10 eurocentów. Choć dla laika może wydawać się to niewiele, pokłady energii zużywanej przy ogrzewaniu domu są gigantyczne. Co niestety widać później na rachunkach wystawianych przez irlandzkich dostawców.
Pod względem cen gazu drożej od nas wypadła tylko Szwecja – tamtejsi użytkownicy płacą 12 eurocentów. W porównaniu z tymi krajami Polska wypada zdecydowanie korzystnie – nad Wisłą kilowatogodzina gazu kosztuje tylko 4 eurocenty (ok. 17 groszy). Pod względem cen za gaz najtańsze okazały się Rumunia i Bułgaria. Unijna średnia wynosi zaś 6 eurocentów.
Pod względem cen prądu sytuacja irlandzkich konsumentów jest również nie do pozazdroszczenia. Za kilowatogodzinę prądu zapłacimy 24 eurocenty. Na niewielkie pocieszenie – nie załapaliśmy się na unijne podium drożyzny. Najdrożej za prąd płacą mieszkańcy Belgii, Danii i Portugalii. Warto zaznaczyć, że trzeci ze wspomnianych krajów nie należy do najzamożniejszych państw Unii – Portugalczycy dostają po kieszeni znacznie mocniej niż Irlandczycy.
Polska znowu wypadła korzystnie, choć nie ma już takiej przepaści, jak w przypadku gazu. Za kilowatogodzinę prądu płacimy średnio 15 eurocentów (ok. 64 grosze). Unijna średnia wynosi 20 eurocentów, więc znowu załapaliśmy się poniżej jej progu. Pod względem taniości w kategorii prądu wygrywają Bułgaria i Litwa.
Warto zaznaczyć, że przy opracowywaniu danych wzięto także pod uwagę stosunek zarobków do cen gazu i elektryczności. W przypadku Irlandii sytuacja irlandzkich konsumentów jest średnio korzystna – ogrzewanie i prąd pożerają sporą część naszych ciężko zarobionych pieniędzy.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.