Tymczasowy spadek wartości euro zdecydowanie nie był korzystny dla wszystkich, którzy chcieli sprzedać tę walutę. Jak się okazuje, był on jednak na rękę irlandzkiemu eksportowi – dzięki znacznej obniżce kursu euro wzrósł on do najwyższego od kilkunastu lat poziomu.
Osłabienie euro, jakkolwiek niezbyt pozytywne dla znacznej części mieszkańców Unii Europejskiej, ożywiło aktywność gospodarczą na Starym Kontynencie, wzmacniając konkurencyjność tutejszych gospodarek. Zjawisko to odczuła między innymi Zielona Wyspa.
W pierwszym kwartale tego roku poziom eksportu irlandzkich dóbr wzrósł o ponad 17 proc. Gałęzią eksportu, która poszła najbardziej w górę jest sektor farmaceutyczny – poziom eksportu leków w pierwszym kwartale tego roku wzrósł aż o 21 procent.
Zdaniem Alana McQuaida z Merrion Capital Group, jednej z czołowych irlandzkich firm maklerskich, spadek wartości euro może okazać się dla irlandzkiej gospodarki wręcz zbawienny. – Osłabienie euro przyniesie znaczące korzyści Irlandii, której znaczna część gospodarki opiera się na eksporcie – powiedział cytowany przez Irish Independent.
– Dzięki temu irlandzka gospodarka zacieśni więzi gospodarcze z krajami takimi jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania, które były jednymi z czołowych gospodarek w ubiegłym roku – dodał ekspert.
Jak podkreślił McQuaid, wiele wskazuje na to, że w tym roku kraje te również dobrze poradzą sobie na międzynarodowej arenie gospodarczej. Zacieśnianie z nimi współpracy może wyjść więc Zielonej Wyspie na dobre…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.