Nasza Gazeta w Irlandii Irlandzka psychiatria jest na dobrym poziomie, ale dramatycznie brakuje nam łóżek - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Irlandzka psychiatria jest na dobrym poziomie, ale dramatycznie brakuje nam łóżek

Opieka psychiatryczna w Irlandii jest jedną z gorszych w Unii Europejskiej. Takie niezbyt przychylne nioski można wyciągnąć z najnowszego raportu Irish Hospital Consultants Association (IHCA). Największym problemem związanym z tego typu usługami zdrowotnymi ma być ich ograniczona dostępność.

Problemy natury psychiatrycznej są traktowane na poważnie od relatywnie niedawna. Biorąc pod uwagę, że towarzyszyły one naszemu społeczeństwu właściwie od zawsze, wciąż mamy w tej dziedzinie ogromne zaległości do nadrobienia.

Tyczy się to także Zielonej Wyspy. Jakkolwiek tego typu usługi są u nas na dobrym poziomie, możliwości skorzystania z nich są u nas bardzo ograniczone. Dobitnie pokazuje to najnowszy raport IHCA.

Problemem numer jeden jest dramatyczny brak łóżek przeznaczonych dla pacjentów leczonych psychiatrycznie. Zgodnie z szacunkami autorów raportu, w Irlandii dostępnych jest jedynie 20 tego typu łóżek na 100 tys. mieszkańców. Dla porównania – unijna średnia wynosi 70 łóżek na 100 tys. mieszkańców.

W parze z tym idzie ogromny niedobór lekarzy psychiatrów. W przypadku Irlandii liczba wakatów na tego typu stanowiskach wynosi aż 30 procent. Jak zauważają autorzy raportu, pod tym względem psychiatria jest jedną z najbardziej problematycznych specjalizacji irlandzkiej służby zdrowia.

Tym samym nie powinno dziwić, że hospitalizacja w placówkach psychiatrycznych przeznaczona jest dla najbardziej potrzebujących osób. Ci, którzy zmagają się z umiarkowanymi dolegliwościami, skazani są na naprawdę długie czekanie.

Do raportu odniosła się dr Anne Doherty z Wydziału Psychiatrii na University College Dublin. Jak nietrudno się domyśleć, nie ma dla nas zbyt dobrych wiadomości: – Gdy w 2005 roku zdałam egzaminy w szkole medycznej, mieliśmy dostępnych 4 tys. łóżek psychiatrycznych. Obecnie liczba ta spadła do tysiąca.

Jak zaznacza, sytuacja ta często prowadzi do konieczności podejmowania wyboru odnośnie tego, kto ma być hospitalizowany, a kto nie. Takie dramatyczne decyzje są codziennością wielu lekarzy.

Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.