Irlandzka młodzież i dzieci: mniej alkoholu, mniej sportu

Prawie co trzeci nastolatek pije alkohol, co czwarty pali marihuanę, a uprawia sporty zaledwie połowa. Tak wygląda młodzież w Irlandii.

Właśnie Minister Zdrowia, James Reilly przedstawił raport, w którym opisana jest młodzież irlandzka w latach pomiędzy 1998 a 2010 rokiem. Aby sprawdzić, jak wyglądają nawyki młodych ludzi pomiędzy 10 a 17 rokiem życia, naukowcy z NUI Galway przeprowadzili ankiety aż wśród 40 000 młodzieńców. I porównując wyniki z lat 1998 i 2010 widać, że sytuacja się poprawia. Co zaskakuje, mniej młodych ludzi pije alkohol. I choć różnica nie jest wielka, bo pod koniec lat 90-tych 29,3 proc. przyznawało się do popijania używek dla dorosłych, a na początku XXI wieku 28,3 procenta, to minister Reilly zapewnia, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Także młodych palaczy mamy mniej na Zielonej Wyspie. W 1998 roku aż 21 procent sięgało po tytoń, w 2010 był to już tylko 8 procentowy odsetek. Mniej o 2 procent jest też tych, którzy lubią zapalić jointa….
Najbardziej niepokojące dla lekarzy są za to inne statystyki. Jeszcze w 1998 roku 53,5 procenta młodych osób uprawiało sport przynajmniej 4 razy w tygodniu. W 2010 jest ich tylko połowa, a w dodatku zaledwie 40 procent dziewczynek regularnie ćwiczy.
– To najprostsza droga do otyłości – komentował wyniki minister.
Z raportu wynika, że coraz łatwiej nawiązać dzieciom kontakt z rodzicami. Jeszcze w latach 90-tych tylko 42 procent potrafiło otwarcie porozmawiać z ojcem. Teraz procent wzrósł do 59,8 procent. Mimo kryzysu więcej też zadowolonych ze swojego życia nastolatków. Teraz radość odczuwa aż 91 procent, a w 1998 roku zadowolonych było 89 procent.
Spadła też liczba molestowanych młodzieńców. W 1998 roku co czwarty nastolatek przyznawał, że miał z tym problem. W 2010 roku zaledwie 16 procent.
Sytuacjach w szkołach również się polepszyła zdaniem uczniów. Teraz 63 procent z nich czuje się oceniana sprawiedliwie przez nauczycieli. W 1998 roku była ich zaledwie połowa.
– Zdrowie naszych dzieci to najważniejsza dla nas sprawa. Musimy zrobić więcej, aby dokonywali zdrowych wyborów w swoim życiu – podsumował raport minister Jemes Reilly.