Nasza Gazeta w Irlandii Irlandzcy travellersi w Wielkiej Brytanii mieli polskich niewolników - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Irlandzcy travellersi w Wielkiej Brytanii mieli polskich niewolników

34-letni James John Connors został skazany na 11 lat pozbawienia wolności. Jego żona i jednocześnie kuzynka, 31-letniej Josie, posiedzi cztery lata. To wyroki za przymuszanie 24 osób do pracy niewolniczej. W tej grupie było 2 Polaków…

Kim są travellersi? Polakom ciężko to zrozumieć. Przybliżyć obraz może film „Przekręt” (Snatch) z brawurową rolą Brada Pitta. Travellersi nie mają własnych domów. Podróżują przyczepami, w których też mieszkają. W Irlandii nie można napisać o nich złego słowa, bo jako mniejszość chronieni są prawem. A dobrej opinii nie mają. Kilkadziesiąt tysięcy irlandzkich travellersów mieszka też w Wielkiej Brytanii. I we wrześniu 2011 roku brytyjska policja zrobiła nalot na ich obozowisko w Greenacres. To co odkryli wydawało się niewiarygodne. W obozie znaleziono aż 24 niewolników  w różnych stadiach fizycznego i psychicznego wycieńczenia. Wśród nich było 2 Polaków. Trzech innych naszych rodaków przebywało tam zbyt krótko i nie zdążyło jeszcze przystąpić do “pracy”. Skąd tam się wzięli? Klan Connorsów wyszukiwał potencjalnych niewolników wśród osób bezdomnych i uzależnionych. Najpierw obiecywali im pomoc, a gdy ci już znaleźli się w ich obozie ich życie zamieniało się w koszmar. To co ustalił sąd po prostu nie mieści się w głowie. Jeden z mężczyzn był nałogowym alkoholikiem i spędził na Greenacres aż siedem lat. Connorsowie wzięli go z ulicy, gdy przymierzał się do popełnienia samobójstwa. Później bito go i głodzono. W ciągu siedmiu lat nie miał ani jednego dnia wolnego od pracy, a za nią nie otrzymał nawet złamanego pensa. A wszyscy pracowali przy asfaltowaniu i kładzeniu kostki chodnikowej przez sześć dni w tygodniu. W niedzielę musieli sprzątać obozowisko. W zamian otrzymywali niewielkie porcje jedzenia. Wszyscy byli zresztą traktowani podobnie. Tak się bali swoich oprawców, że później wielu z nich nie chciało zeznawać w sądzie. Bali się zemsty.
– James John Connors uświadomił sobie, że w wielu miastach jest rezerwa taniej siły roboczej. Bezdomni i samotni, uzależnieni od nałogów i żebracy stali się dla niego potencjalnymi robotnikami, a na ich wyzysku chciał się wzbogacić – podkreślił sędzia Michael Kay na procesie w mieście Luton.
Za zmuszanie do pracy niewolniczej John Connors został skazany na 11 lat więzienia. Jego żona i jednocześnie kuzynka spędzi za kratkami „tylko” 4 lata.


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.