Czyżby szykował się protest kolejnej grupy zawodowej? Po tramwajarzach i kolejarzach strajkować chcą dyspozytorzy stacji karetek. Jak donosi „Irish Independent”, aż 98 proc. z nich chciałoby w najbliższym czasie zorganizować strajk.Głównym powodem tych radykalnych kroków jest częste zmuszanie pracowników dyspozytorni do nadgodzin. Mimo odpowiednich regulacji, wielu z nich musi regularnie zostawać po godzinach. A wszystko to przy ledwie 21 tys. euro rocznie. Jak na tak stresującą i odpowiedzialną pracę – zarobki faktycznie kiepskie.
PZ
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.