Przemyt egzotycznych „pamiątek” w Irlandii ma się całkiem nieźle. Tutejsi celnicy wciąż regularnie konfiskują rzeczy robione z Bogu ducha winnych zwierząt. Trafiają się rzeczy tak nietypowe jak róg łosia czy… zęby krokodyla.
Konwencja waszyngtońska, znana także jako CITES, jest międzynarodowym układem mającym na celu ograniczenie transgranicznego handlu zagrożonymi gatunkami zwierząt, roślin oraz wytworzonymi z nich produktami. Wprowadzona w życie w 1975 roku, obejmuje 183 kraje.
Dokument ten miał uderzyć przede wszystkim w kłusowników i przemytników zarabiających na gatunkach zagrożonych wyginięciem. Po dziś dzień przedmioty takie jak rogi nosorożców czy kły słoni są wielce pożądanymi rarytasami.
W Irlandii także nie brakuje amatorów tego typu „gadżetów”. Irlandzcy celnicy, cytowani przez „The Journal.ie” przytaczają co bardziej oryginalne znaleziska z ubiegłych dwóch lat. Zostały one znalezione w przesyłkach pocztowych podczas wyrywkowych kontroli.
Wśród co bardziej oryginalnych, nielegalnie przesyłanych przedmiotów, pracownicy służby celnej wymieniają: wysuszonego nietoperza, koński ogon, róg łosia, 37 krokodylich zębów, 89 wysuszonych insektów oraz dwa żywe, egzotyczne żuki.
Niecodzienne przesyłki nadano Indii, Indonezji, Japonii, Kamerunu oraz Stanów Zjednoczonych. Zarówno nadawcy, jak i odbiorcy mogą spodziewać się niemałych kłopotów. Przesyłanie tego typu przedmiotów bez uzyskania wcześniejszej zgody podchodzi bowiem pod regularny przemyt. Za który bardzo łatwo można trafić za kratki.
Oczywistym jest, że ze względu na ogromną ilość paczek, nie wszystkich przemytników udaje się przydybać. Pod lupę idą w szczególności przesyłki nadane w co bardziej egzotycznych krajach. Co nie oznacza, że tylko stamtąd idzie wysyłać tego typu rzeczy.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.