Zielona Wyspa ma mało policjantów. Pod względem liczby funkcjonariuszy przypadającej na 100 tys. mieszkańców mamy jeden z najniższych wskaźników „upolicyjnienia” w Europie. Czy to oznacza, że Irlandia nie jest bezpiecznym krajem?
Dobrze zorganizowane siły policyjne to podstawa do utrzymania porządku – w końcu nie wszyscy jesteśmy świętoszkami. W parze z organizacją powinna jeszcze iść liczebność funkcjonariuszy. Ta jednak nie zawsze jest na zadowalającym poziomie.
Widać to choćby w Irlandii. Zielona Wyspa ma jeden z najniższych wskaźników funkcjonariuszy przypadających na ogół populacji – donosi „Irish Mirror”, powołując się na Eurostat. Na 100 tys. obywateli przypada bowiem ledwie… 278 policjantów.
Liczba ta jest zdecydowanie zbyt mała, by Garda mogła zagwarantować należyte wywiązywanie się z obowiązku, jakim jest walka z przestępczością. Nawet najlepsze chęci i umiejętności nie dadzą rady, jeśli jest niewystarczająco wiele rąk do pracy.
Co ciekawe, w Polsce sytuacja jest jeszcze gorsza – na 100 tys. obywateli przypada jedynie 263 funkcjonariuszy. Najbardziej „policyjnym” państwem okazał się Cypr – tam 100 tys. obywateli pilnuje aż 573 policjantów. Najgorzej jest z kolei na Węgrzech, gdzie stutysięczny wycinek populacji jest chroniony przez ledwie 90 policjantów.
Wracając do Irlandii – warto nadmienić, że w tym roku Garda planuje zatrudnienie 800 nowych funkcjonariuszy. Może sobie na to pozwolić dzięki dofinansowaniu o wysokości 60 mln euro. To dobra wiadomość, choć jednocześnie pamiętajmy, że obecność policji w nadmiernych ilościach wcale nie musi wyjść nam na dobre.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.