Nie jest tajemnicą, że Irlandia to drogi kraj i w innych miejscach podobny produkt lub usługa kosztują mniej. Wysoki podatek akcyzowy na alkohol i importowane wyroby tytoniowe powoduje, że irlandzcy konsumenci płacą za te produkty jedne z najwyższych cen na świecie. Potwierdziły to najnowsze dane opublikowane na stronie internetowej numeo.com – „największej bazie danych o kosztach utrzymania na świecie”.
Strona wykorzystuje informacje przekazywane przez użytkowników z całego świata. Biorąc pod lupę ceny papierosów, dostępne liczby pokazują, że w Australii jest najdrożej. Cena paczki znanej marki wynosi tam, w przeliczeniu, prawie 24 euro. Sąsiadująca z Australią Nowa Zelandia jest prawie równie kosztowna dla palaczy, bo 20 szt. papierosów tej samej firmy kosztuje w tym kraju prawie 21 euro.
Trzecim najdroższym krajem w światowym rankingu i jednocześnie najdroższym w Europie jest Irlandia, gdzie identyczne opakowanie papierosów kosztuje 15 euro, nieco drożej niż w Wielkiej Brytanii, która zajmuje czwarte miejsce przy cenie 14,66 euro za paczkę. Na piątym miejscu znalazła się Norwegia z ceną 12,74 euro za paczkę.
Polska plasuje się na pięćdziesiątym miejscu wśród 99 krajów, z ceną nieco ponad 4 euro za ten sam produkt. W Wietnamie identyczne papierosy można kupić najtaniej, bo za niewiele ponad 1 euro, co oznacza, że Australijczycy płacą tyle samo za jednego papierosa, co Wietnamczycy za całą paczkę.
Według szacunków Revenue, nielegalny handel wyrobami tytoniowymi w 2022 r. kosztował irlandzki rząd ok. 384 mln euro w postaci „utraconej” akcyzy i podatku od wartości dodanej (VAT). Co więcej, badanie przeprowadzone na początku tego roku na zlecenie irlandzkiego Urzędu Skarbowego wykazało, że 17 proc. wszystkich paczek papierosów posiadanych przez palaczy w 2022 r. zostało importowanych nielegalnie (wzrost z 13 proc. w 2021 r.). Oznacza to, że w zeszłym roku do Republiki sprowadzono ok. 31,7 mln nielegalnych paczek. Prawie 90 proc. z nich zostało sklasyfikowanych jako „kontrabanda”, a więc były to papierosy zakupione za granicą i przywiezione do kraju bez należnego opodatkowania.
Nie powinno więc zaskakiwać, że przemyt wyrobów tytoniowych do Irlandii nadal pozostaje bardzo dochodową działalnością. 75 proc. ceny detalicznej paczki składa się z podatku i akcyzy, stąd chętnych na nielegalne towary nie brakuje. Nałogowym palaczom smaku ulubionych papierosów, kupionych po niższej cenie od przemytników, nie psuje nawet wiedza o tym, że zostały one nielegalnie sprowadzone do kraju.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.