Dwa tysiące zapełnionych łóżek szpitalnych każdego dnia, 88 zgonów miesięcznie – to skutki picia alkoholu w Irlandii. Rząd zapowiedział, że zamierza walczyć z pijaństwem. I podwyższy ceny. Koniec z tanim piwem w supermarketach!
Ministerstwo Zdrowia ma już przygotowany projekt ustawy o walce z alkoholem, nazwany ustawą o zdrowiu publicznym.
– To przełomowy dzień. Po raz pierwszy kwestia nadużywania alkoholu została oficjalnie uznana za problem dotyczący zdrowia publicznego – zapowiedział zmiany wiceminister Alex White. Głównym założeniem jest utrudnienie dostępu do taniego alkoholu, głównie najmłodszym.
– Młode osoby zaczynają pić w coraz młodszym wieku i coraz więcej. Mieszkaniec Irlandii powyżej 15 roku życia wypija średnio równowartość butelki wódki tygodniowo – tłumaczył minister James Reilly.
Co więc proponuje rząd? Przede wszystkim wprowadzenie ceny minimalnej za gram alkoholu. Oznacza to, że z supermarketów i dyskountów znikną super oferty. Teraz bez problemu za 4 euro możemy kupić 4 najtańsze piwa. Im mocniejszy będzie alkohol, tym jego cena będzie wyższa. Nie mają się czego obawiać właściciele pubów i restauracji, bo w nich ceny kilkakrotnie przekraczają minimalną stawkę.
Rząd planuje umieścić także na etykietach produktów wysokoprocentowych ostrzeżenia, informujące o ryzyku, jakie niesie ze sobą ich spożywanie. Gdy ustawa wejdzie w życie, od 2016 roku reklamy alkoholu w radiu i telewizji będą mogły być emitowane wyłącznie w godzinach wieczornych, natomiast w kinach tylko przed filmami dozwolonymi od 18 lat. Od 2018 roku natomiast wprowadzone zostaną ograniczenia dotyczące reklamowania alkoholu na ulicach i w mediach drukowanych.
Ministerstwo Zdrowia jest zdeterminowane, aby jak najszybciej wprowadzić zmiany, ale nie do końca pewne jest, czy planów tych nie pokrzyżuje Unia Europejska. Podobne zapisy prawne zostały już przyjęte w Szkocji, a planowane są w Irlandii Północnej. Tam lobby alkoholowe postanowiło walczyć o swoje zyski i w sądach toczą się rozprawy, które mają wykazać, że zapisy te są niezgodne z prawem europejskim. Nie do końca jest pewne jaki będzie ich finał.
– Nadużywanie alkoholu w Irlandii jest poważnym problemem. Codziennie dwa tysiące łóżek szpitalnych w całym kraju zajmują osoby, które ucierpiały lub chorują z jego powodu – tłumaczy swoją determinację minister Reilly.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.