Irlandia Północna pali coraz mniej. Polityka stopniowego zohydzania papierosów przynosi widoczne rezultaty – w Ulsterze jeszcze nigdy nie było tak mało palaczy. Mimo tego wciąż mamy największe ich natężenie w całej Wielkiej Brytanii.
Przed kilkudziesięcioma laty papierosy palił niemal każdy dorosły. Jednak z upływem lat coraz częściej poruszano temat ich negatywnego wpływu na nasze zdrowie. W pewnym momencie do walki z paleniem włączyli się politycy. Choć go nie zakazali, znacznie utrudnili życie amatorom „dymka”.
I tak wraz z upływem lat zmniejsza się liczba palaczy. Zjawisko to nie ominęło Irlandii Północnej. Jak podaje „Belfast Telegraph”, obecnie odsetek osób palących jest najmniejszy w historii. Tylko jedna na sześć osób dorosłych regularnie sięga po papierosa.
Oznacza to, że pali 16,5 proc. północnoirlandzkiej populacji. Choć jest to dosyć niewielki odsetek, względem reszty kraju wciąż mamy największe skupisko palaczy. Najmniej wielbicieli „kurzenia” znajduje się w Anglii – pali tam niecałe 15 proc. populacji.
Zgodnie z danymi udostępnionymi przez Office for National Statistics, największą grupę rzucających stanowią ludzie w wieku od 18 do 24 lat. Powyżej pewnego wieku palenie jest rzucić znacznie trudniej.
Warto jednak podkreślić, że przytoczony wynik może być powodem do dumy. Jeszcze dwa lata temu paliło prawie 20 proc. mieszkańców Północy. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie obejmują osób niepełnoletnich. Wśród których z pewnością znalazłby się niejeden amator substancji smolistych.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.