Najciemniej jest pod latarnią. Niewykluczone, że taką dewizą kierował się jeden z mieszkańców północnoirlandzkiego Kells. „Ogrodnik”-amator próbował uprawiać roślinkę na… jednym z publicznych kwietników.
Posiadanie marihuany w jakiejkolwiek formie jest w Wielkiej Brytanii nielegalne. Wlicza się w to także uprawa. Innymi słowy, jeśli ktoś chce bawić się w „ogrodnictwo”, powinien robić to raczej dyskretnie. Za jej hodowlę można trafić do więzienia nawet do 14 lat.
Surowymi sankcjami zdawał się nie przejmować jeden z mieszkańców Kells w hrabstwie Antrim. Postanowił on pójść na całość i uprawiał marihuanę na jednym z publicznych kwietników. „Zielony krzak” urósł do całkiem sporych rozmiarów i nie szło go nie zauważyć.
Jak nietrudno się domyśleć, przyciągnął on uwagę lokalnych mieszkańców i policji. Która zdążyła już pozbyć się niecodziennej atrakcji. Sytuację w nieco sarkastyczny sposób zdążył skomentować rzecznik lokalnej policji cytowany przez „Belfast Telegraph”: „Najwyraźniej ktoś pomyślał, że uprawa marihuany na publicznym kwietniku będzie dobrym pomysłem, który jednocześnie zapewni pełną dyskrecję”.
Jak czytamy dalej: „Może ogrodnik będzie wystarczająco głupi, by przyjść na komisariat policji w Ballymenie i poprosić, żeby oddali jego roślinkę”. Odstawiając żarty na bok – opcja jest raczej mało prawdopodobna. Amator „zielska” będzie musiał znaleźć sobie nowe miejsce pod jego uprawę. Może tym razem będzie robił to nieco dyskretniej.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.