Osoby bogatsze mają w Irlandii większą szansę na walkę z rakiem niż osoby mniej zamożne. Do takich niezbyt optymistycznych wniosków dochodzi Economic and Social Research Institute (ESRI). Jak się okazuje, o „być albo nie być” decyduje dostęp do prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego.
Śmierć bierze ze sobą każdego, nieważne czy jest bogaty, czy też biedny. Jedynym, co można zrobić jest dbanie o swoje zdrowie. Nie ma co ukrywać, że osoby majętne często mają w tej dziedzinie znacznie ułatwione zadanie.
W końcu stać ich na lepszych specjalistów oraz badania, nierzadko będące poza finansowym zasięgiem statystycznego zjadacza chleba. Nie wspominając o drogich operacjach i zabiegach. Tyczy się to zarówno spraw mniej pilnych, jak i gardłowych.
W przypadku Irlandii takie rozróżnienie niestety występuje, zwłaszcza w przypadku raka. Zgodnie z analiz ESRI przytoczonych przez „Irish Times” na Zielonej Wyspie w boju o zdrowie, a także nierzadko życie, przewagę mają osoby bogatsze.
Wykupując prywatne ubezpieczenie mogą sobie pozwolić bowiem na szybszy dostęp do badań. W szczególności chodzi o badania USG i tomografie, pozwalające wykryć nowotwory we wczesnym stadium.
W przypadku publicznej służby zdrowia każdy wie, jak sprawa wygląda – kolejki są koszmarnie długie, więc na tego typu wizytę można naczekać się naprawdę długo. Oprócz zamożności istotne znaczenie ma także poziom edukacji. Osoby lepiej wykształcone są bardziej świadome w temacie dbania o swoje zdrowie.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.