Myszy, szczury, koty, psy, a nawet egzotyczne ropuchy. W ubiegłym roku irlandzcy naukowcy przeprowadzili prawie 225 tys. testów na zwierzętach. Czy oznacza to, że niemal ćwierć miliona z nich cierpiało w imię nauki? Niekoniecznie.
Kwestii eksperymentowania na zwierzętach co roku przygląda się irlandzki Health Product Regulatory Authority (HPRA). Mimo że przytoczona liczba jest ogromna, w ubiegłym roku przeprowadzono o 20 proc. mniej eksperymentów niż w 2013.
Przedstawiciele HPRA zaznaczają, że większość przeprowadzanych badań dotyczyła nowych leków. Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej medykamenty muszą być przetestowane na zwierzętach zanim poda się je ludziom.
Jak podaje raport, najczęściej używane w eksperymentach były myszy, które stanowiły aż 89 proc. testowanych zwierząt. Innymi najczęściej wybieranymi do testów zwierzętami były szczury, świnki morskie i owce. Eksperymenty przeprowadzano również na zwierzakach tak egzotycznych jak ryba danio pręgowany czy afrykańska ropucha xenopus.
Najbardziej niebezpiecznym eksperymentom poddawano myszy. Testowano na nich m.in. potencjalnie toksyczne substancje dodawane do leków. HPRA jednak uspokaja. Większość zwierząt była poddawana łagodnym eksperymentom.
Jak można się domyśleć, raport spotkał się z niezbyt przychylnym przyjęciem organizacji broniących praw zwierząt. Przedstawiciele Animal Rights Action Network na łamach „Irish Times” stwierdzili, że przytoczone liczby są „szokująco wysokie”. Zaznaczyli również, że kwestie dotyczące testów na zwierzętach powinny być w przyszłości poddawane surowszej kontroli.h zwierzętach eksperymentowali Irlandczycy
Myszy – 200 tys.
Szczury – 10 tys.
Świnki morskie – 2,1 tys.
Owce – 1,7 tys.
Króliki – 1,5 tys.
Świnie – 698
Fretki – 367
Psy – 69
Koty – 53
Kozy – 2
Źródło: HPRA
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.