Nasza Gazeta w Irlandii Irlandia bezlitosna dla rodziców chorych dzieci. Tracą setki euro tygodniowo - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Irlandia bezlitosna dla rodziców chorych dzieci. Tracą setki euro tygodniowo

Rodzice chcący posłać swoje dziecko do szpitala w Irlandii muszą być albo naprawdę zaradni finansowo, albo bogaci. Children in Hospital Ireland (CHI) dowiedział się, jak ogromne kwoty muszą wykładać rodzice, których pociechy mają nieszczęście trafić na nieco dłuższe leczenie.

Wysłanie dziecka do szpitala jest ogromnym stresem dla każdego rodzica. Który chce, by ich oczko w głowie jak najszybciej wyzdrowiało i mało już to wszystko za sobą. W końcu miejsce dziecka jest w domu, a nie w szpitalnym łóżku.

Jak się okazuje, martwienie się o dobro dziecka i koszty samego leczenia to tylko część problemu. Spore obciążenie tyczy się także pozaszpitalnych kwestii finansowych. Rodzice, których dzieci leczą się w szpitalach muszą liczyć się ze znacznymi wydatkami.

Z ankiety przeprowadzonej przez CHI wynika, że rodzice, których pociechy regularnie przebywają w szpitalach tracą każdego tygodnia średnio aż 605 euro. Tylko jednego dnia idzie wydać nawet 150 euro. Przypomnijmy, że mowa tu o pieniądzach nieprzeznaczonych na leczenie.

90 procent rodziców używa samochodu jako podstawowego środka transportu – tutaj „na dzień dobry” mamy konieczność zapłacenia za benzynę. Lwią część wydatków stanowią także opłaty parkingowe. Te mogą znacząco się różnić w zależności od szpitala. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że szpitalny pobyt dziecka może ciągnąć się tygodniami, a nawet miesiącami, nawet z niewielkich opłat może zebrać się całkiem niemała suma.

Dla rodziców dojeżdżających do szpitala z co bardziej odległych miejscowości w koszty mogą być wpisane również noclegi w pokojach hotelowych. Ich cena często wynosi ponad 100 euro za jedną noc. W większych miastach, w szczególności w Dublinie, koszty mogą być znacznie bardziej dotkliwe.

Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.