Popyt na nowe domy od zeszłego roku wzrósł ponad dwukrotnie
Brak dostępnych lokali na wynajem w przystępnej cenie i zmieniający się rynek nieruchomości, na którym do niepokojących rozmiarów rosną ceny wynajmu mieszkań, sprawiają, że nie brakuje chętnych na zakup mieszkania, gdyż po rozważeniu opcji może okazać się, że rata kredytu może być niższa niż miesięczny czynsz wynajmowanego mieszkania.
Najnowsze dane z Banking & Payments Federation Ireland (BPFI) pokazują, że liczba wniosków o nowe kredyty hipoteczne nadal pozostaje na wysokim poziome pomimo ubiegłorocznej serii podwyżek stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego (EBC), i coraz więcej osób chce kupować mieszkania. Wygląda na to, że mieszkańcy Irlandii są skłonni zaciągnąć wysoki, długoterminowy kredyt hipoteczny, aby kupić własny dom lub mieszkanie.
Jak wynika z niedawnej analizy rynku nieruchomości przeprowadzonej przez popularny portal nieruchomości daft.ie, od maja ubiegłego roku popyt na domy w Republice wzrósł o 17 proc., a popyt na nowe domy w całym kraju wzrósł o 114 procent.
Kupujący poszukiwali nieruchomości głównie w większych miastach, takich jak: Dublin (wzrost o 34 proc.), Limerick (wzrost o 26 proc.), Cork (wzrost o 13 proc.) i w Galway, gdzie odnotowano 9 proc. więcej poszukiwań niż rok temu.
Jak stwierdzono w raporcie, który omawia „Irish Examiner”, nowe domy w przedziale cenowym od 400 do 500 tys. euro odnotowały oszałamiający wzrost popytu, bo o 1783 proc., co oznacza prawie 18-krotny wzrost w porównaniu z ub. rokiem, zaś zainteresowanie domami w cenie od 600 do 800 tys. euro wzrosło o 20 procent.
Liczby te nie sugerują jednak, że osoby poszukujące nieruchomości stały się bogatsze, ale po prostu może to świadczyć, że cena dostępnych nowych i używanych domów na sprzedaż wzrosła tak bardzo, że wszystkie warte uwagi oferty przemawiające do kupujących znajdują się tylko w tych wyższych kategoriach cenowych.
Niezależnie jednak od przedziału cenowego, podaż nadal pozostaje ograniczona, a kupujący muszą być gotowi zapłacić wysoką cenę za nieruchomość, co zwykle oznacza zaciągnięcie znacznej hipoteki, konkurując jednocześnie z dużą liczbą innych potencjalnych nabywców, jeśli chcą spełnić swoje marzenie o własnym „M”.
Chociaż najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że w pierwszych trzech miesiącach 2023 r. wzrosła aktywność budowlana, to liczba ukończonych domów jest jednak „znacznie niższa” niż szacunkowe potrzeby mieszkaniowe kraju, stąd pozostaje do rozważenia opcja zakupu tylko nieruchomości z drugiej ręki.
Krystyna Zielińska
FOTO: Freepik
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.