Brutalna przestępczość jest ogromnym utrapieniem zarówno policji, jak i praworządnych mieszkańców Irlandii. Ustawodawcy po raz kolejny postanowili pójść na wojnę z bandytami. Pod karę dożywotniego pozbawienia wolności planują podpiąć kolejne przestępstwo – planowanie morderstwa.
Choć Zielona Wyspa jest jednym z najbogatszych krajów Unii Europejskiej, przestępczość ma się u nas świetnie – bandytów mamy tutaj na pęczki. Mowa zarówno o drobnych rzezimieszkach, jak i bezlitosnych mordercach, którzy mają na sumieniu już niejedno ludzkie życie.
Praktycznie każdego dnia tutejsze gangi prowadzą ze sobą regularne wojny. Bez wątpienia najbardziej krwawą jest ta toczona między Hutchami a Kinahanami, dwiema największymi rodzinami mafijnymi w Irlandii.
Zaczął się on w 2015 roku wraz z zamordowaniem Gary’ego Hutcha, jednej z ważniejszych figur irlandzkiego półświatka. Został on zastrzelony przez zamaskowanego mordercę w pobliżu swojego mieszkania w Marbelli na południu Hiszpanii.
Jak przypomina „RTÉ” trwający od pięciu lat konflikt pochłonął w sumie 18 ofiar. Jakkolwiek większość z nich to gangsterzy, nie obyło się bez tragicznych w skutkach pomyłek – życie straciło kilka osób niemających nic wspólnego ze wspomnianymi rodzinami. Wzajemna wendeta miała szeroki zasięg – niektóre mordy miały miejsce poza granicami Irlandii.
Choć w czasach pandemii wielu mafiosów musiało ograniczyć swoją działalność, nie oznacza to, że się z niej wycofali. Wręcz przeciwnie – w każdej chwili są gotowi rzucić się sobie do gardeł. Policja i praworządni obywatele mają już tego serdecznie dosyć.
Również i w tym przypadku pomocną dłoń chcą wyciągnąć irlandzcy ustawodawcy. Jak podaje „The Journal.ie”, w katalogu przestępstw, za które można zarobić dożywotnią odsiadkę, ma znaleźć się branie udziału w zmowie mającej na celu dokonanie morderstwa. Obecnie, zgodnie z irlandzkim kodeksem karnym, na wyrok bezwzględnego dożywocia można „zapracować” za morderstwo i zdradę państwa..
Jak twierdzi irlandzka minister sprawiedliwości Helena McEntee, planowanie morderstwa powinno być traktowane w świetle prawa na równi z samym morderstwem. Obecnie maksymalna kara za to przestępstwo wynosi 10 – zdaniem polityk jest ona „zbyt mało surowa”. Przepisy mają uderzyć w szczególności w irlandzkich bossów – to właśnie oni są najczęstszymi klientami płatnych zabójców.
O tym, jak wielkie problemy mają z nimi irlandzcy policjanci, świadczą udostępnione przez nich statystyki. Począwszy od 2016 roku funkcjonariusze zatrzymali aż 75 osób planujących dokonanie morderstwa na zlecenie. Z pewnością gdyby nie przeprowadzone akcje, lista ofiar mafijnej wojny byłaby dużo dłuższa.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.