Szef lotniska w Dublinie wzywa rząd i Gardę na pomoc
Dyrektor generalny lotniska w Dublinie Kenny Jacobs uważa, że drony powodujące zakłócenia na lotniskach i podczas publicznych wydarzeń to ogólnokrajowy problem, który należy rozwiązać, wprowadzając surowsze kary, takie jak dłuższe wyroki więzienia dla sprawców.
Jacobs złożył niedawno oświadczenie po tym, kiedy w weekend 4-5 lutego czyjaś zabawa dronami spowodowała opóźnienie kilku lotów na lotnisku w Dublinie, a przyloty i odloty zostały na pewien czas uziemione, co miało wpływ na podróże tysięcy pasażerów. Niektóre loty zostały przekierowane na lotnisko w Belfaście i Shannon.
Kolejnego dnia wieczorem loty ponownie zostały wstrzymane po zauważeniu drona w pobliżu lotniska.
Jeszcze w tym samym tygodniu minister transportu Eamon Ryan i minister stanu ds. międzynarodowego transportu drogowego Jack Chambers spotkali się z przedstawicielami lotniska w Dublinie, irlandzkiego urzędu lotnictwa, Departamentu Sprawiedliwości i Gardy, aby omówić tę kwestię.
Przemawiając w programie Morning Ireland RTÉ Radio 1, Jacobs zapowiedział dalsze spotkania i podkreślił powagę problemu: – To nie jest sprawa tylko lotniska w Dublinie… w następny weekend może się to zdarzyć na lotnisku Shannon… może się to również zdarzyć na stadionie Aviva, podczas gdy Irlandia będzie grała z Francją, a mecz może zostać zakłócony z powodu dronów. Myślę więc, że jest to problem ogólnokrajowy.
Dyrektor DAA potwierdził, że udostępnił dane ze swojego systemu wykrywania dronów Gardzie, która może już wszcząć postępowanie karne. Zgodnie z obowiązującym obecnie prawem skazanie za takie przestępstwo może skutkować karą pozbawienia wolności do siedmiu lat, ale szef lotniska uważa, że kara powinna być surowsza: – W Wielkiej Brytanii podwyższyli karę na dożywocie dla osób skazanych za latanie dronami nad lotniskiem – argumentuje i nalega, aby władze rządowe zrobiły więcej w tej sprawie, w tym wykorzystały technologię, która może zablokować sygnał wysyłany do drona przez jego operatora i umożliwi w ten sposób, władzom lotniska lub organom ścigania, sprowadzenie drona na ziemię w kontrolowany i bezpieczny sposób.
Źródła bezpieczeństwa podały, że policja już wcześniej rozważała także użycie urządzeń do bezpiecznego zestrzelenia dronów, które wysyłają sygnał elektromagnetyczny do drona i przejmują nad nim kontrolę. Inne kraje europejskie wdrożyły już taką technologię.
W oświadczeniu wydanym przez Departament Transportu przytoczonym przez „The Journal” czytamy, że „ministrowie zaangażują się w całym rządzie, aby wzmocnić zdolność radzenia sobie z takimi incydentami, w tym zbadać potencjał ulepszonych rozwiązań technologicznych”, co może oznaczać nadzieję, że w niedalekiej przyszłości problem inwazji dronów przestanie istnieć.
Radosław Kotowski
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.