Ponad 15 mln euro – tyle kosztowało nas referendum w sprawie małżeństw homoseksualnych. Kwotę tę ujawnił niedawno Główny Audytor Irlandii Seamus McCarthy. Jak się jednak okazuje, pod względem kosztów majowe referendum nie stanowiło finansowej fanaberii.
Jak wiadomo, referendum jest przedsięwzięciem organizacyjnie złożonym i skomplikowanym. By od początku do końca przebiegło prawidłowo potrzeba ogromnego wysiłku oraz znaczących środków. A te kosztują niemało.
Jak ujawnił Seamus McCarthy, koszt zorganizowania jednego referendum na Zielonej Wyspie wynosi 15 mln euro. Oznacza to, że 22 maja kosztowało podatników aż 30 mln euro, gdyż wtedy, poza referendum legalizacyjnym, odbyło się drugie głosowanie, dotyczące obniżenia wieku minimalnego kandydata na prezydenta.
Jak jednak dodał McCarthy, koszta organizacyjne nie zamykają się w wyżej wspomnianej kwocie. – Należy doliczyć również wydatki związane z działalnością lokalnych władz oraz prowadzeniem rejestru głosujących – powiedział cytowany przez Irish Times.
Dwa referenda jednego dnia nie były jednak tak spektakularnym przedsięwzięciem w porównaniu z dniem 27 października 2011 roku, kiedy to odbyły się aż cztery głosowania w ciągu jednej doby. Tego dnia Irlandczycy wybierali prezydenta i parlament oraz głosowali w dwóch referendach dotyczących zmiany irlandzkiej konstytucji. Ten dzień kosztował irlandzkich podatników ponad 65 mln euro.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.