W sobotę 8 sierpnia w Shannon (hrabstwo Clare) odbył się II Memoriał im. Roberta Godzisza. Tegoroczna edycja przybrała formę turnieju piłkarskiego, w którym udział wzięły 4 drużyny: Rineanna Rovers, Galway All Stars, Rhiena Rovers i Polonia Clare. Zmaganiom sportowym towarzyszyły gry i zabawy dla najmłodszych: malowanie twarzy, wyścigi w workach, przeciąganie liny, zabawy na dmuchańcach. Atmosferę muzycznie podgrzewał DJ Vasqes, czyli Marcin Wijata. Sporą atrakcją dla publiczności był również udział motocyklistów z grupy Husarria.com.
Polską i irlandzką społeczność hrabstwa Clare połączyła chęć pomocy 12-letniemu Jankowi Godziszowi i pamięć jaką wszyscy darzą jego tatę, tragicznie zmarłego przed rokiem Roberta Godzisza.
Zmarły 23 czerwca 2014 Robert Godzisz był aktywnym działaczem sportowym i polonijnym w Ennis (hrabstwo Clare). Jego największą pasją była piłka nożna. Do Irlandii przybył w 2005 roku. To z jego inicjatywy powstał jeden z pierwszych klubów piłkarskich skupiających Polaków mieszkających w tym 25-tysięcznym irlandzkim mieście – Ennis Interational. Bardzo aktywnie działał przy tworzeniu footsalowej ligi piłkarskiej. Przez dwa sezony był czołowym graczem obecnie pierwszoligowej drużyny Rienanna Rovers FC. Piłkarsko był wychowankiem Perły Deszkowice (z Województwa Lubelskiego).
Inicjatywa organizacji memoriału wyszła od kierownika drużyny Rineanna Rovers Kierana McManusa. – Wspólna gra na boisku bardzo łączy, czujemy się odpowiedzialni za pozostałych członków drużyny. Dlatego tak wielkim szokiem była dla wszystkich zawodników Rineanna śmierć Roberta – powiedział Kieran. – W ubiegłym roku, gdy wygraliśmy puchar ligi, dedykowaliśmy go jego pamięci. Postanowiliśmy również zrobić coś więcej dla jego rodziny. Dlatego, dopóki syn Roberta nie osiągnie 18 lat, co roku będziemy organizować memoriał imienia jego ojca, a całkowity dochód z tego wydarzenia przeznaczymy na pomoc w edukacji Janka.
-
-
DJ Vasqes zadbał o podgrzanie atmosfery rozgrywek
-
-
Od lewej: Marcin Piotrowski, Kasia Kowalska oraz zastepca ambasadora RP w Irlandii Piotr Rakowski
Bardzo aktywnie w organizację memoriału zaangażowała się Polonia z Ennis. Materialnie imprezę wsparł lokalny polski biznes – sklep Polandia i piekarnia Andy’s Bakery. Głównymi sponsorami imprezy zostały: Centrum Wsparcia Imigrantów w Clare, fabryka OLM Essilor w Ennis (w której przez lata pracował Robert) oraz Ambasada RP w Dublinie. Promocyjnie Memoriał wsparło stowarzyszenie Polscy Fani z Irlandii, których specjalny szalik otrzymał Janek Godzisz.
Integracyjny charakter memoriału dostrzegła polska placówka dyplomatyczna w Irlandii. – Drugi memoriał im. Roberta Godzisza to nie tylko cenna inicjatywa, która upamiętnia tragicznie zmarłego członka lokalnej polskiej społeczności w Clare, ale też okazja wsparcia dla rodziny Roberta – powiedział Piotr Rakowski, zastępca Ambasadora RP w Irlandii, który był gościem honorowym memoriału. – Co więcej, angażuje zarówno Polaków jak i Irlandczyków, poprzez sport i integrację. Warto takie przedsięwzięcia wspierać, dlatego też Ambasada Polski w Irlandii poparła ją od samego początku. Słowa uznania należą się organizatorowi, panu Marcinowi Piotrowskiemu, ale też wszystkim – polskim i irlandzkim aktywistom i społecznikom, którzy wkładają w ten projekt swój czas, serce i świetne pomysły. Czekamy na kolejne memoriały!
Podczas turnieju rozegrane zostały trzy spotkania piłkarskie. W pierwszym półfinale zmierzyła się drużyna gospodarzy turnieju Rineanna Rovers z obrońcami tytułu Galway All Stars. Po zaciętej wyrównanej walce swoją wyższość wykazała drużyna skupiająca młodych Afro-Irlandczykow z Galway, wygrywając 1:0. Zdecydowanie był to najciekawszy pod względem technicznym mecz turnieju, pełen trików piłkarskich i ciekawych sytuacji podbramkowych.
W kolejnym półfinale drużyna biało-czerwonych Polonia Clare wsparta irlandzkimi przyjaciółmi zmierzyła się z trzecioligową drużyna Rhiena Rovers, w której składzie na co dzień gra dwóch naszych rodaków, a jej trener Wayne Burke płynnie mówi po polsku. Po zaciętej wymianie ciosów, w której sporo pracy mieli obydwaj bramkarze, trzecioligowcy pokonali polonijną drużynę 2:1. Bardzo napięta była końcówka meczu, w której naszym rodakom niewiele zabrakło do doprowadzenia do remisu. Niestety, podyktowany w ostatnich minutach spotkania rzut karny wybronił fenomenalny tego dnia bramkarz Paul Roche.
Nie obyło się niestety bez drobnych kontuzji, na szczęście nad bezpieczeństwem uczestników zawodów czuwała polska firma, zajmująca się profesjonalnym zabezpieczeniem tego typu imprez, Eventmed, kierowana przez Katarzynę Michlic. Jak powiedziała: – Wielu organizatorów imprez nie zdaje sobie sprawy jak ważne jest zabezpieczenie medyczne, w trakcie takich wydarzeń jednak zawsze zdarzają się kontuzje, dlatego postanowiliśmy pomóc organizatorom memoriału.
Rozstrzygnięcie, kto zdobędzie trzecie miejsce turnieju, zapadło w rzutach karnych. Tu niesamowita forma obydwu bramkarzy (po polskiej stronie – Daniel Drzewiecki), którzy obronili większość jedenastek, zapewniła niesamowite emocje. Niestety, o jedną bramkę lepsi okazali się zawodnicy Rineanna Rovers i to oni w tym roku znaleźli się na podium turnieju.
Finał rozegrany został w strugach deszczu. Te trudne warunki pogodowe znacznie lepiej wykorzystała drużyna Rhine Rovers pokonując Galway All Stars 1:0.
Kieran McManus dla najlepszego gracza turnieju ufundował specjalną nagrodę, która zdobył gracz Rhine Rovers – John Hassett. Zwycięska drużyna odebrała puchar z rąk głównego organizatora memoriału Marcina Piotrowskiego. – Dzięki temu turniejowi, dzięki wam wszystkim, nasz przyjaciel Robert Godzisz jest ciągle z nami, do zobaczenia za rok w jeszcze liczniejszym składzie – dodał na koniec turnieju Marcin.
Podczas memoriału zebrano ponad 600 euro, które przekazane zostały na edukację Janka Godzisza. Jak powiedziała jego mama Ewa Godzisz, która wraz z synem była gościem specjalnym memoriału: – Zarówno dla Janka, jak i dla mnie to nadal bardzo trudne, ale nie zmienia to faktu, że cieszymy się, że byliśmy tu. Dziękujemy organizatorom i drużynie Roberta.
Polish Community in Ennis
foto: ANDRZEJ TYSZKA/ECM RECORDS
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.