HIV niszczy zdrowie i życie młodym mieszkańcom Irlandii. Najnowsze dane udostępnione przez Health Protection Surveillance Centre (HPSC) mrożą krew w żyłach – liczba nowych przypadków zarażenia wirusem rośnie w zatrważającym tempie. Również inne choroby weneryczne nękają ich na potęgę.
HIV jest ludzkim wirusem upośledzenia odporności. Wirus ten atakuje i pustoszy nasz system immunologiczny. Robi to łącząc się z receptorami komórek systemu odpornościowego. W ten sposób wnika do ich wnętrza i je niszczy.
Wirus HIV prowadzi do rozwoju AIDS. Jest to zespół nabytego upośledzenia odporności. Wówczas organizm nie ma siły bronić się przed atakującymi go infekcjami i chorobami nowotworowymi. Często prowadzi to do śmierci zakażonego.
Do zakażenia może dojść w wyniku tzw. zachowań ryzykownych. Należą do n ich m.in. stosunki płciowe z nieznanymi osobami czy dzielenie się igłami podczas dożylnego zażywania narkotyków. Dlatego też najlepszym sposobem na uniknięcie zakażenia jest unikanie tego typu sytuacji.
Niestety, młodzi mieszkańcy z Zielonej Wyspy zdają się nie podchodzić do tego problemu zbyt poważnie. O czym świadczy dramatycznie wzrastająca liczba nowych przypadków zarażenia wirusem. Zgodnie z danymi HPSC, tylko w tym roku odnotowano ponad 230 zarażeń. Mowa tu o osobach, które postanowiły zgłosić się do lekarza.
Największy wzrost zachorowań odnotowano wśród osób w wieku od 20 do 29 lat. To właśnie dwudziestolatkowie najczęściej prowadzą najbardziej intensywne życie seksualne. Nierzadko regularnie zmieniając partnerów.
Problem szerzej opisuje Breda Gahan z HSPC. Jak przypomina ekspert, cytowana przez „Irish Mirror”, w Irlandii terapia przeciwko AIDS jest finansowana przez państwo. To jednak nie wszystko – służba zdrowia w pierwszej kolejności powinna uświadamiać ludzi o niebezpieczeństwach uprawiania seksu bez zabezpieczeń. Pod tym względem system zdrowotny ma zawodzić po całości.
Problematyczna jest także stygmatyzacja ofiar wirusa. W końcu przez znaczną część społeczeństwa osoby będące nosicielami HIV są określane mianem „ćpunów” bądź „puszczalskich”. Tego typu podejście znacznie odczłowiecza, przez co wielu zarażonych boi się wyjść ze swoją chorobą na światło dzienne. Nierzadko wiąże się to z niepodjęciem koniecznej terapii, co może być naprawdę fatalne w skutkach.
Jak przypomina HSPC, oprócz HIV występują także inne zagrożenia przenoszone drogą płciową. Tylko w tym roku prawie 4,2 tys. mieszkańców Irlandii zaraziło się chlamydią. Odnotowano także 1,3 tys. przypadków rzeżączki i prawie 800 przypadków opryszczki narządów płciowych. Względem ubiegłego roku liczba zakażeń tego typu chorobami wzrosła aż o 1,2 tysiąca. Oznacza to, że problem omawiany przez HSPC jest w Irlandii bardziej niż palący.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.