Kolejny rok z rzędu Irlandia nie radzi sobie z ograniczaniem emisji gazów cieplarnianych. Najnowszy raport Environmental Indicators Ireland (EII) nie pozostawia na nas suchej nitki – Zielona Wyspa jest jednym z największych unijnych trucicieli powietrza.
Wiele szumnie wprowadzanych planów i strategii bardzo często funkcjonuje jedynie na papierze. W najlepszym przypadku w ramach zaplanowanych wcześniej założeń uda się wyrobić przynajmniej niewielką ich część. Smutnym standardem bywa brak woli decydentów bądź ich niemożność do podjęcia jakichkolwiek starań.
Tyczy się to zwłaszcza sfery ekologii. Każdego roku większość krajów, które obiecały mniej truć naszą planetę, w tej kwestii ponosi sromotną porażkę. Nie radzą sobie z tym nawet bogate kraje, co udowadnia choćby Irlandia.
Zgodnie z raportem EII przytoczonym przez Central Statistics Office, Zielonej Wyspie po raz kolejny nie udało się ograniczyć emisji gazów cieplarnianych. W 2018 roku wyprodukowaliśmy aż 60,9 mln ton dwutlenku węgla. Z upływem czasu sytuacja naszego środowiska się pogarsza – w 1990 roku wyprodukowaliśmy „tylko” 55,5 mln ton. Na przestrzeni niecałych 20 lat emisja CO2 wzrosła więc aż o 10 procent.
Wychodzi więc na to, że każdy z nas wyprodukował średnio 13,3 ton dwutlenku węgla. Jest to wynik aż o 55 proc. gorszy od unijnej średniej wynoszącej 8,6 ton na mieszkańca. Dla porównania – w Polsce sprawa ma się niewiele lepiej – w przeliczeniu na mieszkańca emitujemy 11 tys. ton gazów cieplarnianych, będąc siódmym największym trucicielem w UE.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.