Najnowszy Budżet może być niezgodny z europejskimi przepisami – ostrzegają niezależni irlandzcy eksperci. Irish Fiscal Advisory Council (IFAC) twierdzi, że przyszłoroczne ustalenia budżetowe mogą poważnie naruszać europejskie regulacje dotyczące zapożyczania się przez państwa członkowskie .Rok 2017 upłynie pod znakiem wielkich inwestycji. Irlandzcy politycy planują m.in.: zwiększenie wydatków na służbę zdrowia, kolejną obniżkę Universal Social Charge czy wprowadzenie nowego programu dla kupujących swoją pierwszą nieruchomość.
Na liście umieszczono także znaczące doinwestowanie irlandzkich dróg oraz kontynuowanie programu instalowania łącz szerokopasmowych na irlandzkich wsiach. Przewiduje się również zatrudnienie tysiąca nowych pielęgniarek, 2,4 tys. nauczycieli i 800 policjantów.
Brzmi bardziej niż obiecująco. Na to wszystko trzeba jednak skądś wziąć pieniądze. Według pierwszych ustaleń państwo poniesie wydatki w wysokości 1,3 mld euro. Oznacza to, że Zielona Wyspa znowu będzie musiała się zapożyczyć. Wiele wskazuje jednak na to, że tym razem może mieć z tym poważne problemy.
Jeżeli najnowszy plan budżetowy wejdzie w życie w takiej formie, w jakiej go ogłoszono, najprawdopodobniej naruszy europejskie przepisy dotyczące pożyczek. Zdaniem ekspertów z IFAC astronomiczne wydatki mogą przekraczać limity narzucone przez Unię Europejską.
Irlandzcy politycy zdają się jednak zbytnio nie przejmować ewentualnymi konsekwencjami swojej rozrzutności. Jakby obcięli dotacje czy nałożyli karę – i tak najbardziej ucierpią zwykli obywatele. A ich los bywa dla polityków jednym z najmniejszych zmartwień…
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.