W 2009 roku Irlandia miała najwyższy wskaźnik urodzeń w Europie. Aż 24 procent wszystkich urodzonych na Zielonej Wyspie dzieci ma rodziców imigrantów. Wśród nich najwięcej jest Polaków…
„Nowi Irlandczycy” to nazwa wymyślona przez byłą minister ds. integracji Mary White. – Chcę, żeby wszyscy, którzy mieszkają i pracują w Irlandii poczuli się częścią naszego społeczeństwa. Jesteśmy krajem otwartym i witamy wszystkich nowych Irlandczyków – tłumaczyła Naszemu Głosowi. Okazuje się, że aż co czwarte dziecko urodzone w 2009 roku jest takim nowym Irlandczykiem. A wśród nich największy odsetek stanowią właśnie Polacy. Według niedawno opublikowanego raportu The Economic and Social Research Institute 10 procent wszystkich nowych Irlandczyków miało za rodziców Polaków, Litwinów bądź Łotyszy. W sumie nie powinno to dziwić, jesteśmy przecież najliczniejszą mniejszością na wyspie i jedyną, której przedstawicieli można znaleźć w każdym irlandzkim mieście.
– Zdecydowałam się rodzić w Irlandii, bo wiele złego nasłuchałam się o porodach w Polsce. Zresztą tutaj przecież mieszkam – opowiada Hanna Konopacka z Dublina. – I nie żałuję. Dostałam znieczulenie, w pokoju byłam sama, a przy mnie siedziały przez cały czas dwie położne. Od koleżanek w Polsce słyszałam, że w naszym kraju standardy są dużo gorsze.
Polacy przed Azjatami i Afrykanami
W 2009 roku w Irlandii urodziło się 76 021 dzieci. Wśród nich było 1186 bliźniaków, 13 trojaczków i czworaczki. Prawie 24 procent z noworodków miało za rodziców nie – Irlandczyków (cztery lata wcześniej było tylko 17 procent). Wśród nich najliczniejszą grupę stanowili Polacy, Litwini i Łotysze – 10 procent. 4 procent za rodziców miało Azjatów, a 3,4 procent Afrykanów. Śmiertelność wśród dzieci wynosiła 6.9 na 1000 urodzeń. 26 procent kobiet zdecydowało się podczas porodu na cesarskie cięcie. 42 procent kobiet rodziło po raz pierwszy.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.