Nasza Gazeta w Irlandii Dzieci w Irlandii potrzebują pomocy. Dzwonią i nikt ich nie słucha - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Dzieci w Irlandii potrzebują pomocy. Dzwonią i nikt ich nie słucha

Linie telefoniczne udzielające pomocy telefonicznej młodzieńcom z problemami są przeciążone. W zeszłym roku dzwoniono na nią aż 839 258 razy. Co trzeci telefon telefon pozostawał głuchy na wołanie o pomoc.

Jeśli dziecko lub młodzieniec czuje, że dzieje mu się krzywda może zadzwonić na numer 1800 666 666. Tam psychologowie potrafią udzielić pomocy, porady bądź po prostu wysłuchać potrzebującego. Aż 40 procent najmłodszych dzwoni opowiedzieć o problemach w prywatnym życiu, 14 procent zgłasza przypadki molestowania, a 12 procent chce zasięgnąć porad dotyczących seksu. 54 000 dzieci skarżyło się, że jest molestowanych emocjonalnie przez rówieśników bądź dorosłych. Dziennie dzwoni tam aż 2360 osób. Niestety ponad 800 telefonów nie jest odebranych. Organizacja  ISPCC’s Childline po prostu nie ma środków, aby obsłużyć wszystkich potrzebujących.
– Płaczę każdego dnia. Płaczę, bo moja mama mówi mi straszne rzeczy. Nie mam nikogo z kim mogłabym porozmawiać. Nikt nie słyszy mojego płaczu – skarżyła się jedna z dzwoniących, 16 letnia Fiona.
A jak pokazują statystyki, nieodebranie nawet jednego telefonu może skończyć się tragicznie. W Irlandii każdego roku setki osób popełniają samobójstwo. W 2010 roku życie odebrało sonie aż 486 osób, rok wcześniej było ich aż 527. Sporą część stanowią nastolatkowie. Ilu z nich nie mogło połączyć się z psychologiem? Takich statystyk nie ma…


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.