Wiara w irlandzką edukację wyższą topnieje każdego roku. Coraz więcej studentów jest przekonanych o tym, że uczelnie w żadnym stopniu nie przygotowują ich do dorosłości. Tym samym coraz bardziej zdają sobie sprawę z tego, że mimo nabywania wiedzy na zajęciach, muszą zdobywać dodatkowe doświadczenie poza zajęciami.
Wraz z umasowieniem się edukacji wyższej jej prestiż zaczął lecieć łeb na szyję. Dyplomy, które może zdobyć teraz naprawdę wiele osób, mają coraz mniejszą wartość. Każdy pracodawca bowiem wie, że „papierek” sam w sobie nie gwarantuje należytego przygotowania do zawodu.
Jakkolwiek uczelnie robią, co tylko mogą, by dostosować się do obecnych czasów, wciąż w dużej mierze tkwią w starym systemie, który z przygotowaniem do życia zawodowego nie ma zbyt wiele wspólnego. Tendencja ta nie omija także Zielonej Wyspy.
Z roku na rok młodzi Irlandczycy są coraz bardziej świadomi, że sam dyplom nie jest wystarczający do znalezienia wymarzonej pracy. Autorzy ankiety Irish Survey of Student Engagement spytali się studentów pierwszych i ostatnich lat studiów, jak oceniają rolę uczelni w przygotowywaniu ich do życia zawodowego.
42 procent studentów przyznało, że studia przygotowują ich do przyszłej pracy w stopniu „niewielkim” bądź „niewystarczającym”. Ich zdaniem nabyte w trakcie nauki umiejętności same w sobie nie są wystarczające do wejścia na rynek pracy.
Jakkolwiek niemały odsetek studentów patrzy na studia pragmatycznie, wciąż większość ankietowanych twierdzi, że studia gwarantują dobry start w dorosłe życie. Należy wziąć pod uwagę, że ankieta była przeprowadzona w lutym i marcu, jeszcze przed wybuchem pandemii. Niewykluczone, że obecna sytuacja zmieni na zmianę postaw młodych respondentów.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.