Każdy wie, że młodzi ludzie nie mają łatwego startu na rynku pracy. Większość z nich nie posiada wystarczającego doświadczenia, by móc zarabiać dobrze już od samego początku. Jak się okazuje, najtrudniejszy debiut mają absolwenci zaczynający swoją karierę w Dublinie.
Stolica Irlandii jest miastem szerokich perspektyw. Jako centrum gospodarcze kraju posiada najwięcej miejsc pracy. Zarobki w Dublinie są także odczuwalnie wyższe niż w pozostałych częściach Irlandii. To tutaj zaczynający swoje życie zawodowe mają największe szanse na pomyślny jego rozwój. Jest jednak jeden warunek – muszą przebić się przez początkowe kiepskie pensje.
W Dublinie młodzi ludzie rozpoczynający pierwszą pracę zarabiają najmniej w skali całego kraju. Tak wynika z niedawno opublikowanego raportu „Graduate Salary & Graduate Recruitment Trends Survery 2016”.
Zgodnie z raportem debiutanci na dublińskim rynku pracy zarabiają średnio ponad 24 tys. euro. Wychodzi około 2 tys. euro miesięcznie. Na pierwszy rzut oka kwota ta nie brzmi tragicznie, zwłaszcza, jak na sam początek. Trzeba jednak wziąć poprawkę, że co najmniej połowę pensji idzie na mieszkanie. A trzeba jeszcze zapłacić rachunki i jakoś się wyżywić.
Na najlepszy start absolwenci mogą liczyć w prowincji Leinster. Poza stolicą średnie zarobki dla początkujących na wschodzie Irlandii wynoszą 28 tys. euro miesięcznie. Za 300 euro więcej idzie już wyżyć nieco lepiej. Zwłaszcza, że ceny poza Dublinem są odczuwalnie niższe.
W Munster i Connaught startowe zarobki nie są już tak sowite, ale i tak lepsze, bo o tysiąc euro więcej rocznie niż w Dublinie. Jednak poza stolicą ze znalezieniem pracy dla „nowych” może już nie być tak lekko…
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.