W końcu oficjalnie potwierdzono to, o czym mieszkańcy Irlandii wiedzą od dawna: jazda po Dublinie jest horrorem!
Wąskie uliczki z jednym pasem przeznaczonym tylko dla autobusów, rowerzystów i taksówek. Fatalna organizacja świateł, która często tylko powiększa korki. Ograniczenie prędkości do 30 km/h w centrum miasta, czy brak miejsc parkingowych. Tak, to codzienność kierowcy w stolicy Irlandii.
Do tej pory jednak nie przekładało się to na pozycję w rankingach najbardziej zakorkowanych miast. Dopiero w tym roku firma Tom Tom, producent zestawów nawigacji satelitarnej uważniej przyjrzał się Dublinowi. I w czwartym indeksie najbardziej zatłoczonych miast na całym świecie umiejscowił stolicę Zielonej Wyspy na 10 pozycji. W Europie zaś to szóste najtrudniejsze do przejechania w godzinach szczytu miasto.
Niestety wnioski autorów raportu nie są dla kierowców optymistyczne. Każdy z nich musi spędzić średnio 8 dni w tygodniu stojąc w korkach w drodze do pracy. Jeszcze gorzej mają ci niecierpliwi, którzy szukają drogi na skróty. Oni spędzą w samochodzie przynajmniej o 50 procent czasu więcej. Według autorów raportu korki na drogach drugorzędnych w Dublinie są jeszcze większe niż na głównych ulicach.
Jaki pomysł mają drogowcy na rozwiązanie problemu? Powstać ma więcej ścieżek rowerowych, budowane są nowe linie tramwaju bezkolizyjnego, poszerzane są niektóre drogi. Wciąż nie wiadomo, czy nie trzeba będzie płacić za wjazd na obwodnicę miejską M50 (na razie jest tylko jedna bramka, drogowcy chcieli, żeby płacić na każdym wjeździe). W każdym razie do końca 2016 roku nie powinniśmy liczyć na szybszą jazdę po ulicach stolicy.
10 najbardziej zakorkowanych miast na świecie:
1 Moskwa zakorkowanych 74procent ulic
2 Istambuł: 62proc.
3 Rio de Janeiro: 55proc.
4 Meksyk: 54 proc.
5 Sao Paulo: 46proc.
6 Palermo: 39proc.
7 Warszawa: 39 proc.
8 Rzym: 37proc.
9 Los Angeles: 36 proc.
10 Dublin: 35 proc.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.