Takiej zuchwałości I bezmyślności policjanci nie widzieli już dawno. Dubliński nastolatek ukradł ambulans, który rozbił po krótkiej i brawurowej jeździe. By go ująć potrzeba było kilku rosłych mężczyzn. O niebezpiecznym młodym zbirze napisał „Irish Mirror”.
Groźny incydent miał miejsce na Mountjoy Street. W godzinach rannych nastolatek po prostu wszedł do ambulansu, przekręcił kluczyk w stacyjce i odjechał. Pracownicy byli zbyt zaskoczeni by zdążyć powstrzymać bandziora.
Przejażdżka złodzieja karetki nie trwała zbyt długo. Chłopak szybko ją rozbił. Wybiegł z pojazdu i próbował uciekać. W pościg za nim rzuciła się ekipa pogotowia. Był agresywny – potrzeba było kilku osób, by móc go przytrzymać. Gdy ekipa szarpała się z krewkim młodzikiem jeden z ratowników wezwał Gardę.
Policjanci nie mieli zbyt daleko – na ulicy akurat znajdował się komisariat. Funkcjonariusze przybyli szybko i zabrali chłopaka na dołek. Nieodpowiedzialny nastolatek odpowie za wywołanie zagrożenia w ruchu drogowym. Mimo tego co zrobił został natychmiast wypuszczony. Za to co zrobił może jednak trafić do więzienia.
Na szczęście irlandzki portal nie podaje, by w momencie kradzieży ktoś znajdował się na tyłach karetki. Gdyby na pokładzie był pacjent, całe zdarzenie mogłoby być o wiele bardziej niebezpieczne. Tak ratownicy najedli się jedynie strachu.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.