Dublin jest jednym z najbardziej zakorkowanych miast Europy, zasilając także światową czołówkę. Po raz kolejny stolica Irlandii zdobyła to niezbyt ciekawe wyróżnienie. Praktycznie każdego dnia kierowcy muszą przeżywać koszmar przedzierania się przez samochodową dżunglę.
Wydawałoby się, że gigantyczne korki są domeną wyłącznie wielkich metropolii. Praktyka pokazuje jednak, że miasto wcale nie musi być wielomilionowe, by zapewnić kierowcom komunikacyjny koszmar.
Dobrym na to przykładem jest Dublin. Choć stolica Irlandii liczy nieco ponad pół miliona mieszkańców, codziennie robią się w niej takie korki, że mogłoby mu „pozazdrościć” niejedno o wiele bardziej zaludnione miasto. Oczywiście w tym wypadku nie ma czego zazdrościć.
Po raz kolejny firma TomTom sporządziła ranking najbardziej zakorkowanych miast naszego globu. Dublin ulokował się w nim na wysokiej, 17 pozycji. W Europie znalazł się z kolei w pierwszej dziesiątce. Na Starym Kontynencie gorzej dla kierowców jest tylko w Sankt Petersburgu, Bukareszcie, Kijowie i w Moskwie.
W ubiegłym roku dubliński „poziom zakorkowania” wyniósł 48 proc. rocznie. Oznacza to tyle, że w czasie godzin szczytu podróż zajmowała kierowcom średnio 48 proc. dłużej niż w normalnych warunkach. Dla porównania – światowa średnia wynosi 29 procent. W ubiegłym roku najgorszym dniem na jeżdżenie po Dublinie okazał się 25 października – wówczas „poziom zakorkowania” wyniósł aż 82 procent.
Z kolei w skali tygodniowej największa szansa utkwienia w korku przypadała na czwartek w godzinach od 17.00 do 18.00. Najlepszym dniem na jazdę okazał się 25 grudnia – korki wydłużały podróż średnio jedynie o 10 procent. Nic dziwnego – w pierwszy dzień świąt drogi raczej nie roją się od kierowców.
Co ciekawe, w kategorii drogowych zatorów polskie miasta nie mają do światowej czołówki tak daleko, jak mogłoby się wydawać. Na 19. pozycji, czyli dosłownie dwa oczka za Dublinem, ulokowała się Łódź. Drugim najbardziej zakorkowanym polskim miastem okazał się Kraków, na trzecie miejsce wskoczył Poznań.
Znalazły się one – odpowiednio – na 22 i 27 pozycji w skali międzynarodowej. Warszawa, przez wielu kierowców ochrzczona mianem najbardziej zakorkowanego miasta w Polsce, znalazła się dopiero na 37 pozycji. Do niezbyt chlubnego rankingu TomTom załapało się łącznie 12 polskich miast.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.