Nasza Gazeta w Irlandii Drożeje alkohol i papierosy - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Drożeje alkohol i papierosy

Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego butelka produkowanego w Irlandii Jamesona jest droższa na Zielonej Wyspie niż np. w Hiszpanii? I dlaczego ceny papierosów są tu tak wysokie? Wszystko przez podatki i akcyzy. W przyszłym roku musimy się przygotować na kolejny wzrost cen tych używek…

Już od 1 stycznia będziemy płacili aż 1 euro więcej za każdą butelkę wina. Cena pinty piwa i cidera wzrośnie o 10 centów, a w pubie o tyle samo zdrożeje cena kieliszka czegoś mocniejszego… W dodatku więcej będziemy też płacili za papierosy. Cena paczki wzrośnie o 10 procent, a ci którzy oszczędzają i palą tytoń, który sami skręcają, zapłacą za niego więcej o 50 procent.
Te zmiany podatkowe natychmiast wzburzyły społeczeństwo. Oczywiście najbardziej niezadowoleni są palacze i ci, którzy lubią alkohol. Czyli zdecydowana większość. Huraganowy atak na nowe podatki przypuścili też przedsiębiorcy z branży gastronomiczno-rozrywkowej. „Nieracjonalne”, „okrutne”, „pogłębiające bezrobocie” – to najłagodniejsze epitety. Według nich spadnie liczba bywalców pubów i restauracji, a co za tym idzie trzeba będzie likwidować w nich etaty. Niezadowoleni są nawet przedstawiciele służby zdrowia, choć z zupełnie innego powodu. „Kiepskie” tak określiła decyzje Ministra Finansów Irish Heart Foundation. Dla lekarzy ceny papierosów powinny być bardziej wyśrubowane, bo wciąż za dużo palimy…
Zmiany krytykują też ekonomiści, którzy przekonują, że wzrost akcyzy na papierosy i alkohol wcale nie zwiększy dochodów do budżetu. A to za sprawą przemytu tych używek. Już teraz budżet traci z powodu nielegalnego handlu wyrobami tytoniowymi około 1,5 miliona euro dziennie. Wysokie ceny, a jednocześnie coraz biedniejsze społeczeństwo da efekt taki, że palacze nie będą mniej palili, a jedynie szukali tańszych produktów. A te bez problemu znajdą na czarnym rynku…
Restauratorzy nawiązując do wyższych cen wina oskarżają rząd o niszczenie ich miejsc pracy:
– To zniszczy miejscowy przemysł winiarski – mówi Philip Robinson, szef Irish Wine Association. Zapewnia, że ten pomysł rządu również skończy się niższymi wpływami do budżetu, bo Irlandczycy będą kupować dużo tańszy alkohol za granicą w Newry, w Irlandii Północnej.
Nawet Minister Finansów zdawał sobie sprawę z tego, jak jego decyzja będzie niepopularna, bo nowe zmiany zapowiedział bardzo pokrętnie:
– Nie podwyższamy podatków na paliwa. Zamiast tego wybraliśmy alkohol i tytoń – powiedział na konferencji.


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.