Właściciele pojazdów elektrycznych mogli cieszyć się, że unikną płacenia wyższych cen za paliwo, dosięgających posiadaczy tradycyjnych pojazdów, jednak niestety się mylili. Irlandzki dostawca energii elektrycznej ogłosił niedawno podwyżkę stawek za ładowanie „elektryków”
ESB, jak podaje serwis rte.ie, zapowiedział podwyżkę ceny ładowania pojazdów elektrycznych w swoich punktach ładowania, która wyniesie aż 53 procent. Nowe ceny wejdą w życie 5 maja.
Miesięczny abonament wzrośnie z 4,60 do 4,99 euro. Dla tych, którzy korzystają z ładowarki na zasadzie pay-as-you-go, opłata za standardowe ładowanie wzrośnie o 45 proc., z 26,8c do 39c/kWh. Opłata za szybkie ładowanie z 30,5c wzrasta do 45c/kWh (prawie o 48 procent). Standardowa opłata dla klientów abonamentowych wzrośnie z 23c do 35 c/kWh. Kierowcy korzystający z szybkich doładowań zapłacą 41 c/kWh, zamiast 26,8 c/kWh, co oznacza w obu przypadkach wzrost o ponad 50 procent. Stawka abonamentowa za ładowanie dużej mocy ma wzrosnąć z 33 do 44 c/kWh (o 33 procent). Użytkownicy ładowarek o dużej mocy, płacący zgodnie z rzeczywistym użyciem, zapłacą 48c zamiast 37 c/kWh (wzrost o 29 procent).
Podwyżki cen ładowania elektryków dotyczą tylko kierowców w republice. W dalszym ciągu można bezpłatnie ładować swoje pojazdy w punktach na stacjach ESB w Irlandii Północnej.
Radosław Kotowski
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.