Koszty ogrzewania w Irlandii Północnej dramatycznie wzrosły. W porównaniu z ubiegłoroczną jesienią ceny podskoczyły aż prawie o trzy czwarte. Sytuacja jest na tyle trudna, że północnoirlandzki rząd już planuje finansowe wsparcie najbiedniejszych rodzin.
Ogrzewanie zawsze dawało nam popalić, nie tylko dosłownie. Potrzeba tak podstawowa, jak zapewnienie ciepła w gospodarstwie domowym, stanowi niemałą część wydatków ponoszonych przez jego mieszkańców. Zwłaszcza w czasach kryzysu gospodarczego wywołanego koronawirusem.
Biorąc pod uwagę klimat Zielonej Wyspy, w temacie ogrzewania podział na pory roku nie zawsze jest oczywistym kryterium. Zimna pogoda potrafi dać popalić nawet w miesiące uznawane zazwyczaj za ciepłe. Oczywiście największe zużycie gazu ma miejsce w sezonie jesienno-zimowym. W tym roku mrozy wycisną z nas wyjątkowo dużo pieniędzy.
Jak podaje „Irish News”, koszty ogrzewania północnoirlandzkich domów wzrosły aż o 70 procent. Nie ominęły one w zasadzie żadnego rodzaju paliwa. Dostało się osobom ogrzewającym swoje domy zarówno gazem, jak i prądem czy olejem opałowym.
Horrendalnie wysokie ceny dały znać o sobie już w październiku. Jako że w miesiącach zimowych temperatura spadnie jeszcze bardziej, można spodziewać się, że dla wielu gospodarstw regularne opłacanie ogrzewania będzie równoznaczne z finansowym kataklizmem.
Członkowie parlamentarnego komitetu ds. energii twierdzą, że tak wysokie ceny utrzymają się w Irlandii Północnej przez najbliższe miesiące. O tym, że sprawa jest naprawdę poważna, świadczy fakt, że parlament ruszył do pracy nad awaryjnymi przepisami.
Będą miały one na celu pomoc gorzej sytuowanym gospodarstwom, których mieszkańców może nie stać na opłacenie ogrzewania. O szczegóły odnośnie tego, jaka ma być to dokładnie pomoc, spytał się John O’Dowd z Sinn Féin.
– Jeżeli dysponujemy jakimiś pieniędzmi przeznaczonymi na pilne działania, musimy szybko działać – powiedział poseł cytowany przez półncnoirlandzki portal. Jednocześnie zaznaczył, że jest to jeden z największych tego typu problemów, z jakimi musi mierzyć się obecne pokolenie zamieszkujące północ Zielonej Wyspy.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.