Dopiero zaczęły się wakacje. A z nimi wojna na ceny szkolnych mundurków

Większość szkół wymaga, aby ich uczniowie chodzili w mundurkach, unikalnych tylko dla jednej szkoły. Za kompletny mundurek dla ucznia trzeba zapłacić od 150 do 250. Tymczasem w dyskountach komplet kosztuje 6 euro! Największe sieci właśnie rozpoczęły wojnę na ceny!

Organizacja Barnardos wyliczyła, że wyposażenie dziecka do szkoły średniej kosztuje 800 euro, a do podstawówki 400 euro. W dodatku państwo obcięło w ostatnim budżecie zasiłek szkolny o połowę. Z badań National Consumer Agency wynika, że liczba rodzin, którzy na podręczniki i ubranka muszą brać kredyt w banku wzrosła z 12 do 14 procent. 15 procent rodzin musi sięgnąć do oszczędności przeznaczonych na czarną godzinę, aby posłać dziecko do szkoły. Zaś co trzecia rodzina odkłada pieniądze na początek roku szkolnego już kilka miesięcy wcześniej. Gros wydatków idzie na strój dziecka. Aż 80 procent podstawówek i 96 proc. szkół średnich wymaga, aby ich uczniowie chodzili w mundurkach, unikalnych tylko dla jednej szkoły. Często rodzice muszą je kupować u konkretnego dostawcy. A to kosztuje. Za kompletny mundurek dla ucznia szkoły podstawowej trzeba zapłacić ok. 150 euro, a dla ucznia szkoły średniej nawet 250: dres kosztuje ok. 35 euro, sweter 40-60, a kurtka czy marynarka ponad 100. Czym się one wyróżniają? Najczęściej tylko logiem szkoły. Za ten sam dres, sweter czy kurtkę w tanim sklepie moglibyśmy zapłacić kilka razy mniej. Tylko, że nie ma na nich logo placówki.
Dlatego już w lutym Ministerstwo Edukacji zaleciło szkołom, aby razem z rodzicami ustalili „politykę mundurkową”. Wspólnie mieli zadecydować, czy uczniowie powinni chodzić w drogich, oryginalnych mundurkach, czy w zwykłych, ale tanich. I chodź do początku roku szkolnego zostało zaledwie półtora miesiąca, to wg Barnardos ponad połowa szkół nie skonsultowała z rodzicami, jak dzieci mają zostać ubrane. A już w tym tygodniu większość dyskountów, takich jak Lidl, Aldi czy Dunne Stores rozpoczyna sprzedaż mundurków. Do wyboru będą stroje w typowych kolorach, jak czarny, niebieski czy szary. A ceny konkurencyjne. W Aldim za komplet zapłacimy zaledwie 6.50 euro. W skład wchodzą spodnie/sukienka (1.99 euro), sweter (2,49 euro) oraz dwie koszulki polo (1,99 euro).
Także Tesco zaczyna cenową ofensywę. Tam zestaw kupimy zaledwie za 6 euro. Koszulka polo za 1,50 euro, sweter za 2,50 euro i spodnie bądź spódniczka także za 2 euro. Niewiele więcej zapłacimy w Dunnes Stores’ie. Teraz część rodziców musi tylko czekać na decyzję szkoły. I sprawdzić jakość produktów. Niska cena zazwyczaj nie idzie w parze z jakością.