Codziennie jesteśmy zalewani mnóstwem negatywnych informacji. Z każdej strony prasa i telewizja bombardują nas obrazami pełnymi smutku i tragedii. Miło więc czasem przeczytać coś, co podniesie nas na duchu. Taką jest z pewnością historia staruszki z Meath, która przez lata nie mogła pozwolić sobie na ogrzanie własnego domu.
Wszystko zaczęło się od publikacji na portalu „Irish Independent”. Materiał dotyczył 83-letniej mieszkanki Meath. A konkretnie zbiórki pieniędzy na instalację centralnego ogrzewania w jej domu. Całą akcję zainicjował jaj sąsiad Keith Skelly.
Jak informuje portal, starsza pani, żeby ogrzać swój dom, musi codziennie mocować się z ciężkim wiadrem pełnym węgla. Z powodu awarii ogrzewania staruszka zmuszona jest palić węglem w kominku. Co, zważywszy na jej podeszły wiek, jest dosyć karkołomnym wyzwaniem.
Dowiedziawszy się o zbiórce pieniędzy jeden z przedsiębiorców z Tallaght Mick Keddy postanowił, że zainstaluje jej nowe ogrzewanie za darmo. Weźmie też na siebie zorganizowanie wszystkich materiałów i całego potrzebnego sprzętu.
Tłumacząc swoją decyzję na łamach „Irish Independent” Keddy stwierdził, że widok zmarzniętej staruszki zmagającej się każdego dnia z ciężkim wiadrem jest nie do przyjęcia. Dodał również, że jego życie jest „całkiem dobre” i chciałby podzielić się tym dobrem z innymi.
Według organizatora już ponad tysiąc osób zaangażowało się w rozpowszechnianie akcji na Facebooku. Natomiast ponad 130 dokonało wpłaty na konto, które przeznaczono na zbiórkę pieniędzy dla staruszki.
Jak do tej pory udało się zebrać ponad 3,5 tys. dolarów. Jeśli Mick Keddy wywiąże się z obietnicy, w co oczywiście nikt nie wątpi, zebraną gotówkę będzie można przeznaczyć na najbardziej potrzebne naprawy w domu staruszki z Meath. Wszystko to sprawi, że jej życie będzie choć odrobinę łatwiejsze. Aż serce rośnie!
Łukasz Łopatka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.