Redukcje mogą objąć pracowników również w Irlandii i w Polsce
Dell Technologies, jeden z największych pracodawców sektora IT w Irlandii, zapowiada zwolnienie ok. 5 proc. swojej siły roboczej na całym świecie, ponieważ zmaga się ze spadkiem popytu na komputery osobiste. Przez tą decyzję pracę może stracić ok. 6,5 tys. pracowników.
Firma Dell zatrudnia obecnie ok. 5 tys. osób w Irlandii w zakładach w Dublinie, Cork i Limerick.
Jak dotąd firma nie przedstawiła żadnego oświadczenia na temat liczby redukcji etatów w Irlandii, i które stanowiska są zagrożone. Jednak zapowiadane 5 proc. zwolnienia oznaczają, że w Republice pracę może stracić ok. 250 osób.
Jak podaje „The Independent”, cięcia ogłoszone oficjalnie przez Della są częścią fali zwolnień pracowników obserwowanych w sektorze technologicznym w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Ostatni raz Dell zwalniał ludzi na dużą skalę w 2009 r., w czasie, kiedy przeniósł produkcję z fabryki w Limerick do zakładu mieszczącego się niedaleko Łodzi. To posunięcie spowodowało, że pracę straciło ponad 2 tys. irlandzkich pracowników, głównie z Limerick.
Dell w późniejszych latach rozszerzył jednak swoją działalność w Irlandii, zatrudniając dużą liczbę osób na stanowiskach niezwiązanych z produkcją w Limerick, Dublinie i Cork, a obecnie zatrudnia w Republice więcej osób niż przed przeniesieniem swojej fabryki do Polski.
W Polsce firma zatrudnia 1,5 tys. osób w głównym zakładzie produkcyjnym oraz w biurze w Warszawie, gdzie mieszczą się m.in. działy księgowości, prawny, marketingu i sprzedaży. A jeśli redukcje miałyby odbyć się wszędzie, pracę w Polsce może stracić ok. 75 osób.
Kiedy nastąpią redukcje, ile miejsc pracy zostanie teraz zlikwidowanych, i które stanowiska w pierwszej kolejności: te pytania z pewnością dręczą teraz pracowników Della.
Krystyna Zielińska
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.