Zdjęcie: Sportsfile (Web Summit), CC BY 2.0 / Flickr.com
Czyżby w Irlandii szykowały się przyspieszone wybory? Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie taki obrót spraw może mieć miejsce. Premier Irlandii zdecydowanie zaprzecza, by szykował się na wyborczą walkę. Jednak bliskie mu źródła sugerują, że być może niedługo będzie musiał stanąć w wyborcze szranki.
Ubiegłoroczne irlandzkie wybory parlamentarne zostaną zapamiętane jako jedne z najbardziej dynamicznych w historii Irlandii. Jakkolwiek znowu wygrało Fine Gael z ponad 25-procentowym poparciem, nie obyło się bez powyborczych perturbacji.
Najbardziej problematyczne okazało się sformowanie nowego rządu. Poprzednia koalicja tworzona z Partią Pracy nie miała prawa bytu – laburzyści ponieśli dotkliwą porażkę, tracąc 26 posłów. Najwięcej do powiedzenia poza samymi rządzącymi miało Fianna Fáil, największy przeciwnik Fine Gael. W końcu, po dwóch miesiącach, udało się dojść do porozumienia i utworzyć rząd mniejszościowy.
Sytuacja na scenie politycznej Irlandii nie przestała jednak wrzeć. Wręcz przeciwnie – po dziś dzień polityczne napięcia utrudniają funkcjonowanie irlandzkiemu parlamentowi. I to w takim stopniu, że spekulacje dotyczące nowych wyborów są coraz częstsze.
– Nie przewiduję żadnych wyborów w najbliższej przyszłości – stanowczo twierdzi Enda Kenny, cytowany przez „Irish Examiner”. Jak zaznacza, on i jego rząd są zbyt zajęci pracą na rzecz Irlandii, by myśleć o kolejnych wyborach.
Trochę co innego mówi jednak Martin Heydon, przewodniczący Fine Gael w parlamencie. Jak mówi polityk, cytowany przez „Irish Independent”, partia rozpoczęła przygotowania do ewentualnych wyborów. – Wcześniejsze wybory mogą być zorganizowane z inicjatywy ludzi spoza Fine Gael i nie mamy na to wpływu – powiedział Heydon na łamach irlandzkiego portalu.
Jakkolwiek zaznacza, że te w najbliższym czasie nie muszą wcale nastąpić, partia musi być gotowa na każdą ewentualność. Dodaje przy tym jednak, że, jeżeli już przyspieszone wybory miałyby się odbyć, miałoby to miejsce raczej w przyszłym, a nie tym roku. Czyżby rządzący zaczęli tracić grunt pod nogami?
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.