Czteroletnie bliźniaki uratowały życie swojej babci. Widząc, że jest nieprzytomna, natychmiast wezwały pomoc. Rodzice i babcia są dumni z bohaterskich dzieci. W tej groźnej sytuacji zachowały się odważniej niż niejeden dorosły.
Niebezpieczne sytuacje lubią zaskakiwać ludzi w najmniej oczekiwanych momentach. Często mają miejsce wtedy, kiedy nie tylko nie jesteśmy się w stanie na nie przygotować, ale praktycznie nie możemy zrobić nic, by zażegnać zagrożenie.
W takiej sytuacji znaleźli się Sean i Emma, dwójka 4-letnich bliźniaków z hrabstwa Cork. Ich rodzice musieli wyjechać do hrabstwa Kerry, zostawiając dzieci pod opieką babci na wieczór. Na początku nic nie wskazywało dramatu – starsza pani zajęła się swoimi ukochanymi wnuczętami, położyła je spać i sama poszła do łóżka.
Następnego ranka zaczęło jednak dziać się coś bardzo niepokojącego. Babcia nie chciała wstać z łóżka i dzieci nie mogły jej obudzić. Mimo swojego bardzo młodego wieku wiedziały, że dzieje się coś bardzo niedobrego. Od razu przystąpiły do działania.
Jak podaje „Irish Independent”, Sean chwycił telefon i zadzwonił do swojej mamy. Krzyczał, że nie może dobudzić babci. Jego mama natychmiast wezwała pomoc. Czterolatek zdążył jeszcze zadzwonić do dziadka, który, słysząc co się stało, migiem przyjechał do domu.
Gdy jednak pojawił się na miejscu, nie mógł dostać się do środka – drzwi były zamknięte od środka. Czterolatek po raz kolejny wykazał się bohaterskością. Dziecko podstawiło swój rowerek, na który się wdrapało i odsunęło zasuwkę. W kilka minut później na miejsce przybył ambulans.
Jak się okazało, sprawa była naprawdę poważna. Babcia wnucząt najprawdopodobniej doznała udaru. Dzięki ich natychmiastowej reakcji odpowiednie służby mogły zająć się nią odpowiednio szybko. Kobieta wyszła już ze szpitala i wraca do zdrowia.
– To niesamowite, co zrobiły – uratowały życie swojej babci – powiedziała niezwykle dumna i szczęśliwa Ruth, babcia dwojga odważnych bliźniąt. – Myśleliśmy, że stało się najgorsze, że babcia umarła – dorzuciła May, nie mniej dumna matka czterolatków.
Żłobek, do którego chodzą dzieci nagrodził je za odwagę medalami. W młodym wieku otrzymały więc już lekcję brutalnego, dorosłego życia. Którą, choć nie miały prawa być na nią gotowe, zdały wręcz rewelacyjnie.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.