Otyłość to nie tylko sprawa wyglądu i gorszej kondycji. Jest ona również magnesem dla wielu rodzaju chorób. Jedną z najpoważniejszych jest cukrzyca, na którą choruje coraz więcej Irlandczyków. Wraz z postępującą plagą otyłości sytuacja będzie jeszcze bardziej się pogarszała.
Kolejne badania rzucające niezbyt przychylne światło na Irlandię przeprowadził magazyn „The Lancet”. Statystyki są wręcz porażające. Od 1980 roku do dzisiaj liczba Irlandczyków chorych na cukrzycę wzrosła aż o 70 procent!
Jak się okazuje, na tę chorobę cierpi więcej irlandzkich mężczyzn niż kobiet. Koresponduje to ze statystykami otyłości, zgodnie z którymi Zielona Wyspa ma najgrubszych mężczyzn w Europie. Kobiety wylądowały „dopiero” na trzecim miejscu podium europejskich grubasów.
Cukrzyca jest grupą chorób metabolicznych, charakteryzującą się podwyższonym poziomem glukozy we krwi. Wynika on z defektu produkcji lub działania insuliny wydzielanej przez trzustkę. Przewlekła cukrzyca wiąże się z uszkodzeniem, zaburzeniem czynności i niewydolnością różnych organów, zwłaszcza serca, nerek, oczu i naczyń krwionośnych.
W skali globalnej jest ona coraz większym problemem. Jak podaje „The Lancet”, w ciągu 30 lat liczba osób na nią chorych wzrosła aż czterokrotnie. Przy czym choruje na nią zdecydowanie więcej mężczyzn niż kobiet. Jak widać Zielona Wyspa również podlega tej prawidłowości.
Choroba ta dotknęła w szczególności kraje Europy Zachodniej ze starzejącymi się populacjami. Spoza europejskich krajów największy wzrost odnotowano w państwach takich jak Chiny, India, Indonezja, Pakistan, Egipt i Meksyk.
Największy odsetek osób cierpiących na cukrzycę znajduje się jednak na wyspiarskich państwach Mikronezji i Polinezji. Przykładowo – w Samoa Amerykańskim, najgrubszym kraju na świecie, cierpi na nią aż 1/3 mieszkańców.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.