Choć eksperci obawiali się, że skandal z koniną w wołowinie pogrąży relacje handlowe polsko irlandzkie, to statystyki mówią co innego. Wbrew obawom coraz więcej polskich produktów trafia na Zieloną Wyspę.
Według danych urzędu statystycznego w dwóch miesiącach 2013 polsko – irlandzkie obroty handlowe, w porównaniu do tego samego okresu roku ubiegłego, zwiększyły się o 20,9 mln euro, czyli o 10,3 procent do poziomu 224,0 mln euro. Polski eksport do Irlandii wzrósł o 1,0 proc. (77,7 mln euro), zaś nasz import z Irlandii zwiększył się o 15,9 proc. (146,3 mln euro). Wzrost eksportu nastąpił w grupie artykułów rolno-spożywczych (o 5,0 mln), produktów mineralnych (o 1,3 mln), wyrobów przemysłu chemicznego (o 0,6 mln) oraz wyrobów przemysłu drzewno-papierniczego (wzrost o 50 tys.). W pozostałych grupach towarowych eksport zmniejszył się, przy czy największy spadek sprzedaży wystąpił w eksporcie skór (o 3,4 mln) oraz wyrobów przemysłu elektromaszynowego (o 1,6 mln). W tym samym okresie zmieniała się również struktura naszego eksportu do Irlandii. W największym stopniu wzrósł udział artykułów rolno-spożywczych (z 33,0 proc. w okresie styczeń-luty 2012 r. do 39,1 proc. w tym samym okresie br.) oraz produktów mineralnych. Z kolei największy spadek odnotowano w eksporcie skór, których udział w całości naszego eksportu do Irlandii zmniejszył się z 4,5 proc. w okresie styczeń-luty 2012 r. do zaledwie 0,02 proc. w tym samym okresie roku 2013. Z analizy danych za pierwsze dwa miesiące roku nie należy wyciągać jednak zbyt daleko idących wniosków, co do kształtowania się struktury i dynamiki eksportu w całym 2013 r. Tym niemniej można żywić nadzieję, iż w kolejnych miesiącach roku nastąpi przyspieszenie tempa polskiego eksportu do Irlandii.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.