Dziesiątki tysięcy małych mieszkańców Irlandii musi cierpieć w ubóstwie. Każdego roku przepaść między bogatymi a biednymi staje się coraz większa. Najnowszy raport Social Justice Ireland (SJI) pokazuje to, o czym wiedzieliśmy od dawna – pandemia jeszcze bardziej dała popalić biedniejszym mieszkańcom Zielonej Wyspy.
Jeżeli spojrzeć na Irlandię pod kątem samych statystyk, należy ona do najbogatszych krajów na świecie. Gdy jednak zobaczymy, jak żyje wielu zwykłych obywateli, nie jest już tak różowo. Zwłaszcza, że jesteśmy jednym z najdroższych krajów do życia w Unii Europejskiej.
Bycie na świeczniku światowej gospodarki ma swoją cenę. Którą płacą przede wszystkim ci gorzej sytuowani. Znaczna część populacji Irlandii zmaga się z ubóstwem. Mimo że mamy dostęp do wielu zasiłków, niekiedy naprawdę trudno jest związać koniec z końcem.
W tej kwestii w zdecydowanie najgorszym położeniu znajdują się dzieci. Nie mogą one bowiem podjąć żadnych wysiłków w celu poprawy swojej sytuacji. Tym większym niepokojem powinien napawać nas raport „The Poverty Ireland 2021”. Dokument autorstwa SJI pokazuje, jak duża jest skala problemu
W ubiegłym roku poniżej granicy ubóstwa żyło 630 tys. mieszkańców Zielonej Wyspy. Aż jedną czwartą z nich stanowiły dzieci. Oznacza to, że w XXI wieku aż 190 tys. niepełnoletnich mieszkańców jednego z najbogatszych krajów świata musi stawiać czoła ubóstwu.
Przypomnijmy, że granica ubóstwa wynosi 60 proc. wartości tygodniowej mediany średniego dochodu na osobę. O ile w 2019 roku było to 275 euro tygodniowo, rok później podskoczyła ona do kwoty 286 euro tygodniowo. Oznacza to, że rzeszę ubogich mieszkańców zasiliło jeszcze więcej osób.
Warto odnotować, że 15 proc. osób zmagających się z ubóstwem ma pracę. Mimo zaradności dobijają ich irlandzkie koszty życia. SJI wytyka irlandzkiemu rządowi, że w ramach ostatnich dwóch budżetów nie podjął on żadnych działań mających na celu poprawę sytuacji najgorzej sytuowanych.
Jak prognozuje SJI, w ramach wychodzenia z pandemii wspomniany odsetek ubogich mieszkańców Irlandii wzrośnie. Zwłaszcza wtedy, kiedy rząd zacznie wygaszać pandemiczne zasiłki. Będzie to kolejna rzecz przyczyniająca się do powiększania problemu ubóstwa, który już teraz w ogromnym stopniu trapi Zieloną Wyspę.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.