Mieszkasz w Irlandii i jesteś właścicielem domu bądź mieszkania? Znajdujesz się w rzeszy nielicznych szczęśliwców, którzy nie muszą męczyć się z płaceniem czynszu. Każdego roku rynek irlandzkich właścicieli nieruchomości kurczy się na rzecz coraz większej liczby najemców.
Czynsze w Irlandii potrafią dać w kość tak mocno, że wzięcie kredytu wydaje się wcale niegłupią alternatywą. Nie dość, że niekiedy wychodzi taniej, to jeszcze inwestujemy w naszą własność. Na pierwszy rzut oka opcja ta może jawić się więc jako bardziej opłacalna.
Nie należy zapomnieć jednak, że kredyt jest finansową kotwicą – w przypadku braku wypłacalności banki bez cienia litości odzyskają należącą do nich nieruchomość. Nie wspominając już o tym, że aby móc otrzymać kredyt, należy spełnić szereg wyśrubowanych wymogów finansowych.
W czasach pandemii koronawirusa o otrzymanie takowego jest jeszcze trudniej – kredytodawcy nie chcą powtórki z poprzedniego kryzysu gospodarczego. Na sytuację tę nakłada się także trwająca już od dłuższego czasu tendencja, w ramach której liczba właścicieli nieruchomości maleje na rzecz najemców.
Tak wynika z najnowszego raportu Central Statistics Office. Między rokiem 2006 a 2016 liczba właścicieli irlandzkich domów i mieszkań zmalała o 9,5 procenta. Wystarczyła więc dekada, by zmalała ona w odczuwalnym stopniu. Mowa tutaj zarówno o właścicielach posiadających dom bez obciążeń hipotecznych, jak i tych spłacających kredyty.
Irlandzki urząd statystyczny przyjrzał się także dochodom najemców i właścicieli. Jak nietrudno się domyśleć, pod względem finansowym druga ze wspomnianych grup znajduje się na lepszej pozycji –średnie zarobki posiadaczy nieruchomości w 2018 roku wynosiły nieco ponad 32,4 tys. euro na osobę. W przypadku najemców oscylowały one w granicach 24 tys. euro rocznie.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.